Czasy są takie, że każdy z nas, myślących ludzi, stara się chronić siebie, swoich bliskich przed tym okropnym wirusem. Obsesyjne mycie rąk, maseczki, ‘kwarantanna’ produktów kupionych w sklepie; od jajek poczynając na butach kończąc.
Ale nie ma co marudzić. Trzeba się do tej sytuacji dostosować
i oczywiście siebie z nią na różne sposoby radzić. Przede wszystkim uważać i przestrzegać
reguł i obostrzeń.
Ja namawiam was ponadto do suplementacji, czyli zażywania
odpowiedniej dawki witamin i minerałów, tak aby wytworzyć osłonę immunologiczna
w naszym organizmie. Ale zamiast biec do apteki i kupować kolejne opakowania
witamin, lepiej udać się do pobliskiego warzywniaka i zaopatrzyć się w produkty
w owe witaminy i minerały obfitujące.
Ja w tym okresie roku szczególnie upodobałam sobie dania
bogate w witaminę C oraz obfitujące w składniki uodporniające. Na moim stole gości,
w tym czasie, zupa z imbirem oraz potrawy z dużą ilością czosnku i cebuli.
I to właśnie cebula, a dokładnie cebulowa sałatka, będzie bohaterką mojego dzisiejszego postu.
Przepis ten jest inspirowany przystawką, która często podawana
jest w hinduskich restauracjach z chrupkami papadam. Zakochałam się w jej
smaku, chociaż nieszczególnie przepadam za tym chrupiącym plackiem. Sałatką tą
zajadam się często w towarzystwie prażynek kupionych w pobliskim chińskim take
away. Takie prażynki kupicie również w każdym polskim supermarkecie. Ja mam to szczęście,
że mogę się je kupić świeże, jeszcze cieplutkie, jak bułeczki z piekarni.
Składniki na sałatkę są bardzo proste i niewyszukane, w przeciwieństwie do jej smaku, który z pewnością połechta podniebienie każdego nawet najwybredniejszego smakosza.
1 duża lub dwie średnie cebule
3 średnie pomidory
Kilka listków zielonej kolendry i pietruszki
Łyżeczka ziaren kolendry
1 łyżeczka słodkiej papryki
½ łyżeczki ostrej papryki lub płatków chili
½ łyżeczki kurkumy
4 łyżki stołowe ketchupu Heinz
1 łyżeczka purée pomidorowego (koncentratu pomidorowego
Szczypta soli i pieprzu do smaku
Opcjonalnie kilka listków świeżej mięty lub łyżeczka sosu
miętowego
Kilka kostek lodu
Do miski wlewam 2 szklanki zimnej wody i wrzucam kilka kostek lodu. Cebule kroje w drobną kostkę i wkładam do miski z wodą i lodem i wkładam do lodówki na około 30 minut. Po tym czasie wyciągam, odcedzam i dodaje pozostałe składniki: posiekane w kostkę i pozbawione ziaren nasiennych pomidory, posiekaną pietruszkę i kolendrę, rozbite w moździerzu, z dodatkiem ostrej i słodkiej papryki, ziarna kolendry, ketchup i pomidorowe purée. Opcjonalnie możecie dodać kilka drobno posiekanych listków mięty lub miętowego sosu. Ja za tym dodatkiem nieszczególnie przepadam, ale może dlatego, że w wydaniu domowym używam niewłaściwego sosu lub złych proporcji mięty. W wersji restauracyjnej ta sałatka jest zawsze z dodatkiem sosu miętowego i przyznam szczerze, że bardzo mi smakuje.
Wszystkie składniki dokładnie mieszam i po wymieszaniu sałatkę wkładam do lodówki. Będzie naprawdę smaczna, jeśli pozostanie w niej przez około 3 godziny przed zaserwowaniem.
Po tym czasie pozostaje mi już tylko podać ja w
towarzystwie chińskich chrupek.
Jeśli ich nie macie to wypróbujcie ją z dodatkiem krakersów.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz