google.com, pub-2456296071679977, DIRECT, f08c47fec0942fa0 google.com, pub-2456296071679977, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Moje szkockie Smaki : kuchnia emigrantów
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuchnia emigrantów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuchnia emigrantów. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 5 września 2023

Antipasto Pasta Salad

 

Lato zbliża się ku końcowi serwując nam cudowną, nieszkocką pogodę. Żar leje się z nieba. Jutro temperatura ma zbliżyć się do 27 stopni.  Gdyby nie świadomość, że to już 5 września można by pomyśleć, że to początek lata.

Taka pogoda to też okazja do przygotowywania letnich potraw. Lato zawsze, w mojej kuchni, stoi pod znakiem kuchni śródziemnomorskiej. Potrawy te bowiem najlepiej sprawdzają się, gdy z nieba leje się żar. W tym sezonie okazji do ich przygotowania miałam co nie miara. Niestety nie wybierałam opcji dietetycznych, a co za tym idzie przybyło mi kilka kilogramów

Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. Zaczęłam ponownie biegać i to po plaży! O 6 rano nie ma na niej żywego ducha. a unoszące się nad taflą wody słońce, to widok bezcenny.

Udało mi się wygospodarować kilka dniu urlopu i wstrzeliłam się z nim w przepiękną pogodę. Rano biegam, a po południu oddaje się rozkoszom konsumowania, wcześniej przygotowanych potraw.

Dzisiaj danie z makaronu. Sałatka, wykonana według przepisu Lory, Włoszki, z która kilka lat temu uczęszczam do Moray College. 

sobota, 3 czerwca 2023

Danie z kalafiora, cieciorki i mielonego mięsa drobiowego inspirowane smakami bliskiego wschodu.

  


Kalafior to warzywo, które uwielbiam w każdej postaci. Dania z nim w roli głównej, czy też dodatkiem do innych składników, zawsze będą przyciągać moją uwagę. Mogłoby się wydawać, że nie znajdzie się zbyt wielu przepisów z udziałem tego warzywa. Większość z nas bowiem łączy je jedynie z zupą lub zjada gotowany z dodatkiem masła. Okazuje się jednak ze potraw z jego udziałem jest dość pokaźny wachlarz, a niektóre z nich, z dodatkiem tego warzywa są czasem dość zaskakujące.

Kilka dni temu moja znajoma Lara, która pochodzi z Syrii, a której dania prezentowałam już a tym blogu (link tu), jak również zaprosiłam was do odwiedzenia jej wegańskiego fast food (link tu) mieszczącego się w Victorian Market w Inverness, zaprosiła mnie na obiad. Jako danie główne zaserwowała to wymienione w tytule postu. Jak się z pewnością domyślacie, rozsmakowałam się w tym orientalnym połączeniu kalafiora, cieciorki i mięsa i postanowiłam się tym smakiem z wami podzielić. Jeden ze składników zmieniłam. W mojej codziennej diecie unikam bowiem jedzenia czerwonego mięsa, dlatego też zdecydowałam się zastąpić je mielonym mięsem z kurczaka. Pozostałe składniki nie uległy zmianie. Moja wersja smakowo oczywiście nieco rożni się od dania Lary (ze względu na zmianę rodzaju mięsa) i z pewnością odbiega smakiem od bliskowschodniego oryginału, ale zapewniam was, ze moje zestawienie jest równie ciekawe i bardzo smaczne i wielu z was przypadnie do gustu.

czwartek, 29 września 2022

Domowe stir-fry z kurczakiem, kluskami i ulubionymi dodatkami z orientalnego sklepu z azjatycką żywnością

 


Przepis ten trochę czekał na swoją publikacje. Nie pamiętam, dokładnie dnia, gdy go przygotowaliśmy (bo to nie ja tym razem gotowałam) nadmienię jedynie, że od tamtego czasu (chyba była to od końcówka lipca) powstało kilka jego wersji i każda była równie smaczna, jak ta która dzisiaj wam przedstawiam.

Od kilku miesięcy regularnie odwiedzamy sklep oferujący produkty kuchni azjatyckiej. Początkowo szukaliśmy w nim głównie oryginalnych sosów i przypraw do dań chińskich, ale z czasem odkryłam, że można tam znaleźć produkty z innych azjatyckich kuchni. Udało mi się również zaprzyjaźnić z Jessiką, współwłaścicielką sklepu, pochodzącą z Filipin, która poleciła mi kilka ciekawych przepisów. Nie wiem, kiedy znajdę czas na ich przygotowanie i opisanie. Od kilku miesięcy nie mogę ponownie wpaść we właściwy rytm i ogarniać wszystkie sprawy.

Poza tym skupiłam się na gotowaniu, głównie kilku dań, na które przepisy zamieściłam już na tym blogu. Obecnie dominują w mojej kuchni zupy i różnorodne improwizowane sałatki, nie wymagające długotrwałych przygotowań.

Obiecuje jednak, że powrócę do dawnego rytmu, zwłaszcza, że wymaga tego potrzeba chwili. Kryzys zawitał również do Szkocji. Sytuacja zmusza wielu tubylców to rezygnacji z potraw na wynos i powrotu do domowego gotowania i przygotowywania starych i sprawdzonych domowych przepisów.

środa, 6 lipca 2022

Avgolemono - tradycyjna grecka zupa z kurczakiem cytryną i jajkami

 


Przepis na zupę, podobnie jak poprzedni na rybę z Wysp greckich, jest autorstwa mojej znajomej Dimitry, Greczynki, która od lat mieszka i pracuje w Szkocji.

Zupę tę przygotowuje się w jej domu, gdy kogoś dopadnie okropne przeziębienie, czy też przyplącze się inne choróbsko.  

Z pewnością zastanawiacie się, dlaczego w tak upalne dni serwuje wam przepis na danie dla osób zmagających się z infekcją?

W Szkocji o upalnym lecie można zapomnieć, a o ciepłym, w tym roku jedynie pomarzyć. Deszcz, wiatr i temperatura 16 stopni - to moja codzienność. Taka pogoda niestety sprzyja wszelkiego rodzaju przeziębieniom i ułatwia ‘grasowanie’ wirusom.

Przez ostatnie dwa lata udało mi się skutecznie obronić prze covidem, niestety wirus, który tej wiosny ‘dziesiątkował’ Morey i mnie również dopadł i co gorsza nie chciał odpuścić przez niemal sześć tygodni! Dopiero od tygodnia powoli wracam do życia i staram się nadrobić wszelkie zaległości, w tym te ze wpisami na moich blogach.

piątek, 6 maja 2022

Grecka zupa z czerwoną soczewicą.


Kocham Szkocje, jej przyrodę, zabytki i historię, ale zaczynam coraz częściej wyruszać myślami w cieplejsze kraje. Brakuje mi prawdziwej ciepłej wiosny i słonecznego lata. Pogoda w tym roku wyjątkowo źle wpływa na moje samopoczucie, dlatego też wszystko co może mnie wprawić w dobry nastrój jest mile widziane.

A cóż może być lepszego na poprawę samopoczucia niż dobre jedzenie? Z pewnością odpowiecie, że możecie sobie wyobrazić tysiące innych rzeczy. Zapewniam was, że ja również, ale większość nie jest tak szybko osiągalna jak miska dobrej strawy, zwłaszcza, gdy składniki ma się w zasięgu ręki.

Przepis na dzisiejszą zupę znalazłam na jednym z popularnych angielskojęzycznych kanałów na YouTube. Odkryłam, go przez przypadek szukając informacji o francuskich wpływach w szkockiej kuchni. Z pewnością zgłębię ten temat, ponieważ szkocka kuchnia, szczególnie ta dawna, dworska, z chęcią przyswajała francuskie nowinki kulinarne i adaptowała do tutejszych realiów składnikowych i przyprawowych.

Przepis na dzisiejszą zupę wydał mi się banalny i szczerze powiedziawszy, nie spodziewałam się, że osiągnę tak spektakularny efekt używając zaledwie kilku składników. Rozsmakowałam się w jej smaku i jestem obecnie na etapie wypróbowywania kolejnych przepisów pochodzących z tego kanału. Jeśli któryś szczególnie mi zasmakuje to z pewnością się nim z wami podzielę.

wtorek, 16 listopada 2021

Chicken Fajitas idealne danie na rodzinny, domowy obiad jak i przyjęcie dla przyjaciół.

 


Szkoci to nacja, która jest bardzo otwarta na wprowadzanie do swojej kuchni dań z całego świata. Polacy, którzy tu mieszkają, z pewnością zauważyli jak bardzo popularna i ceniona jest tu kuchnia hinduska. Na każdym kroku można tu również spotkać chińskie take away jak również tureckie kebaby. Dania tych kuchni zdominowały codzienne menu przeciętnego Szkota.

Coraz większą popularnością zaczynają cieszyć się również dania kuchni meksykańskiej. Półki tutejszych supermarketów wypełnione są przyprawami, półproduktami, jak i gotowymi sosami, pozwalającymi w prosty i szybki sposób przygotować popularne meksykańskie dania.

Do takich należy Chicken Fajitas.

Bardzo lubię to danie. Jest bardzo smaczne, łatwe w przygotowaniu i pozwala mi za każdym razem, dzięki licznym dodatkom, cieszyć się jego innym wariantem smakowym.

Wszystkie składniki do jego przygotowania zazwyczaj kupuje w Tesco, ale widziałam je na także półkach w Asda i M&S. Kukurydze w puszcze, awokado, czerwoną fasole w puszce, świeże pomidory, zielony ogórek, kolendrę, pietruszkę, kwaśną śmietanę czy awokado, dostaniecie w każdym sklepie. Mieszanka przypraw, która jest w daniu użyta również nie jest tak egzotyczna jak by się mogło wydawać- każdy ma je w swojej szafce z przyprawami, nawet osoby, które nie gotują zbyt często.

środa, 17 marca 2021

Marokańska sałatka z buraków


O sałatce tej wspominałam już dwukrotnie w poprzednich postach. W ostatnim obiecałam wam, że przepis na nią przedstawię w najbliższej przyszłości. Nie spodziewałam się jednak, że ta przyszłość tak szybko ‘nastanie’. Zaledwie dwa dni po przedstawieniu poprzedniego przepisu, pojawiła się kolejna okazja do ponownego jej zaserwowania.

Sałatka jest bardzo prosta w przygotowaniu, smaczna, można ją zestawiać z rożnymi daniami, jak również spożywać solo. A co najważniejsze składniki do jej przygotowania dostępne są w każdym polskim domu. Nie trzeba więc wybierać się do sklepu po egzotyczne składniki i wydawać fortuny, aby uraczyć się tym ‘buraczanym’, egzotycznym smakiem.

Być może jej smak jest wielu z was znany. Podobną sałatkę wykonuje się w moim domu od kiedy sięgam pamięcią i jestem pewna, że i w waszych domach jest ona również obecna (być może z niewielkimi zmianami i dodatkami).

Nie wiem, jak trafiła ona do mojej domowej, polskiej kuchni. Ta marokańska, to efekt wyprawy do jednej z tutejszych rozlicznych restauracyjek. Znalazłam ją w karcie dań i jak się domyślacie, na stałe zagościła ona na moim stole.

Obie wersje sałatki są równie smaczne, z tą różnicą, że ta przygotowana, od zawsze, w moim domu, należy do tych z gatunku – błyskawicznych; ta marokańska wymaga odpowiedniego ‘odstania’ w lodówce, tak aby wszystkie smaki dobrze się połączyły.

piątek, 12 marca 2021

Huevos Rotos – wegetariańska tortilla z Wysp Kanaryjskich


Brytyjczycy nazywają to danie Broken Eggs. Nie wiem, czy to jest odpowiednia nazwa i szczerze powiem, nie do końca jestem pewna jak nazywać to danie po polsku, dlatego tez możecie pozostać przy hiszpańskiej lub angielskiej nazwie dania. Dla potrzeb tego postu nazwalam je ‘tortillą’, ponieważ sposób wykonania dania takową przypomina. 

Mieszkańcy Wysp Brytyjskich uwielbiają wypoczywać w Hiszpanii. Wielu z nich na stałe przeniosło tam swoje życie. Dlatego też wszelkie dania kuchni hiszpańskiej cieszą się tu dość dużą popularnością, zaraz po kuchni hinduskiej. Przepis na moje dzisiejsze danie pochodzi z jednego z licznych tu kulinarnych portali. Powiem szczerze, że przede wszystkim zaintrygowała mnie jego nazwa.

Tradycyjną tortille zna każdy. Różne wersje tego dania dostępne są w sklepach. Co do autentyczności ich smaku możemy dyskutować. Okazuje się jednak, że tortilla niejedno ma imię. Różne odmiany tego pożywnego smażonego dania z jajek, ziemniaków, cebuli i kiełbasy chorizo można znaleźć w całej Hiszpanii, w tym i na Wyspach Kanaryjskich, skąd podobno pochodzi Huevos Rotos.

Jajko w tej potrawie w przeciwieństwie do tradycyjnej tortilli jest zawsze płynne, a żółtko ‘przekłuwa’ się nożem tuż przed podaniem. Tak przygotowywane ziemniaki równie często jak z chorizo, podaje się z szynką serrano.

poniedziałek, 8 marca 2021

Moje szkockie gołąbki


Gołąbki to jedno z tych dań, które nigdy mi się nie znudzi i jednocześnie jedno z tych, za których ‘polskim’ smakiem tęsknie. Pisze tęsknie, bo najlepsze robi moja mama, a od ponad roku z wiadomych względów nie byłam w Polsce i nie miałam okazji się nimi delektować. 

Z przepisem na gołąbki jest tak jak z rosołem. W każdym domu jest na nie inny patent. W moim przygotowuje się je z kaszy gryczanej (rzadziej z ryżu), mięsa i grzybów, Oczywiście z dodatkami takimi jak cebulka, sól i pieprz. Podaje się je najczęściej z sosem grzybowym, sporadycznie z pomidorowym. Większość członków rodziny po prostu woli ten pierwszy. Ja stawiam je na równi. W moich gołąbkach zazwyczaj jest tak dużo grzybów- najczęściej pieczarek, że smak sosu nie czyni większej różnicy. Co więcej uważam, że sos pomidorowy dodaje im dodatkowego wymiaru. Poza tym śmiało mogę go skomponować z jeszcze jednym dodatkiem- moim ulubionym serem cheddar. Tak, tak dobrze przeczytaliście. Dodaje do gołąbków ser cheddar. To taka moja mała innowacja. Ja po prostu lubię łączyć w mojej kuchni nieoczywiste smaki. Chociaż w przypadku połączenia sera cheddar i sosu pomidorowego nie ma chyba nic bardziej oczywistego.

‘Nieoczywistych’ smaków w moich gołąbkach jest więcej, ale o tym dowiecie się w dalszej części postu.

czwartek, 14 stycznia 2021

Placuszki z kapustą


Ten przepis nie jest niczym nowym i z pewnością znany jest miłośnikom wszystkich placków z dodatkiem startych czy drobno pokrojonych warzyw. Również miłośnicy ziemniaczanych blin znajdą w nim duże do nich podobieństwa, z tą tylko różnicą, że w daniu tym nie używam drożdży.

Chciałam go jednak wam przedstawić, bo to, że coś (kulinarnie) znamy, to nie znaczy, że koniecznie w naszej kuchni chętnie i często go przygotowujemy. Czasami potrzebujemy bodźca, aby po znajomy nam przepis sięgnąć. Coś co jest oczywiste i łatwe do przygotowania, niekoniecznie, w danym dniu, przychodzi nam do głowy.

Przedstawienie przepisu na znane danie w nowej odsłonie, często, taką inspiracją bywa.

W kuchni ukraińskiej istnieją placki z kiszoną kapustą, które nazywają się fuczki. Ci z was, którzy podróżują po Polsce i zawitali w Bieszczady, to z pewnością w tamtejszej kuchni znaleźli fuczki bieszczadzkie. To właśnie one były dla mnie inspiracją do przygotowania moich placuszków. Przepis na placuszki z kiszoną kapustą przedstawię wam, z pewnością, w jednym z kolejnych postów, bo warto koniecznie ich spróbować i wprowadzić do naszej kuchni. 

Placuszki wykonane są z produktów, które z pewnością każdy ma w swojej spiżarni, a jeśli rozwiniecie wodze wyobraźni to możecie je przygotowywać z dodatkiem różnych warzyw i owoców. Dodatkową zaletą tego dania, taką szkocką 😊 jest to, że jest ono tanie w wykonaniu i nie nadwyręży waszego budżetu, a to w obecnych kryzysowych czasach jest nie bez znaczenia.

poniedziałek, 26 października 2020

Kluski dyniowo-ziemniaczane ze szpinakiem. / Pumpkin and potatoes dumplings with spinach

 

Dzisiejszy przepis to kolejna odsłona dyniowych, sezonowych przysmaków. I podobnie jak w poprzednim poście przedstawiam recepturę na kluchy. Tym razem jednak nie w dyniowym sosie, ale z jej dodatkiem. To mój pomysł na danie proste i pożywne, które z pewnością przypadnie do gustu wszystkim członkom waszej rodziny, przynajmniej tym kochającym kluchy😊

Dynia doskonale sprawdza się w takim wydaniu. Ponadto dyniowe nadzienie połączone ze szpinakiem i ziemniakami z dodatkiem usmażonej cebulki możecie śmiało zastosować w tradycyjnych pierogach. Kombinacji jest wiele- wszystko, jak zwykle zależy jedynie od waszej wyobraźni i oczywiście od tego czy lubicie to warzywo.

Aby wynieść moje kluchy na ‘wyższy poziom’ i nadać im więcej ‘koloru’, dodałam do ciasta niewielką ilość ugotowanego na parze szpinaku. I tak powstało danie nie tylko kolorowe, ale również bardzo zdrowe. Całość okrasiłam sosem z brązowych pieczarek, ale miłośnicy dań mięsnych mogą śmiało zaserwować je z dodatkiem gulaszu lub kotleta. Ja jednak wybieram wersje wegetariańską.

niedziela, 27 września 2020

Moja szkocka Bruschetta / My scotch Bruschetta

 

Niestety wracamy do sytuacji sprzed kilku miesięcy. Ponownie, w dużej części kraju, musimy się izolować i ograniczyć swoją aktywność jedynie do rzeczy niezbędnych- praca i sklep spożywczy. I do tego jeszcze te ograniczenia w zakupie ryżu, makaronu i papieru toaletowego.

Przyznam się wam szczerze, że od momentu zniesienia restrykcji starałam się nastawić pozytywnie i nie dopuszczać do siebie do myśli, że lockdown powróci.

Zawsze postrzegałam siebie jak osobę racjonalną, twardo stąpającą po ziemi. Tym razem postawiłam jednak na irracjonalność i wiarę, że wszystko odejdzie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Mocno wierzyłam, że stanie się coś nadprzyrodzonego i ten okropny wirus skończy się wraz z nadejściem przepięknego lata. Niestety, nic takiego nie nastąpiło i ponownie musze się zmierzyć z izolacją. Nadal jednak pozostaje optymistką, bo najgorsze co można zrobić w takiej sytuacji to popaść w wisielczy nastrój.

W Szkocji obostrzenia związane z koronowirusem są znacznie bardziej rygorystyczne niż w Anglii, dlatego też, na bliżej nieokreślony, czas musiałam zawiesić moje cotygodniowe spotkania z koleżankami z mojej międzynarodowej klasy z College. Przysmaki z całego świata powrócą na mój blog wraz ponownym powrotem normalności, oby jak najszybszym.

Tymczasem ograniczona w kontaktach społecznych i zmuszona do pracy online staram się poprawiać sobie humor małymi przyjemnościami. Poza zawodowymi obowiązkami dużą frajdę sprawia mi praca nad nowym projektem, do którego materiały zebrałam kilka tygodni temu i oczywiście gotowanie. Wam też to polecam, bo jak wielokrotnie wspominałam, na tym blogu, to najszybszy sposób na poprawę samopoczucia.

czwartek, 24 września 2020

Piernik z cukinii według przepisu Hany Schejbalovej / Perník z Cukety podle receptu Hany Schejbalové / Gingerbread from Zucchini according to the recipe of Hana Schejbalová

Tytuł postu, w trzech językach, wydaje się być trochę przydługi, ale koniecznie chciałam, choć w tak symboliczny sposób, podziękować Hanie za spędzone w mojej kuchni godziny i przygotowanie pysznego ciasta, na które przepisem dzisiaj się z wami podzielę.

Pierwotnie w planach było przygotowanie słynnych czeskich knedlików, a dokładnie svíčková s houskovým knedlíkem, które Hana ugotowała na ESOL cookery challenge.

Niestety nie mogłyśmy kupić nigdzie potrzebnej do wykonania dania mąki. Czasami dostępna jest ona w polskim sklepie w Elgin, ale tym razem na kolejną dostawę musimy zaczekać kilka dni. Zdecydowałyśmy, że do tematu knedlików jeszcze wrócimy, a tymczasem Hana pokaże mi przepis na sezonowe ciasto, które jest bardzo popularne, w jej kraju, o tej porze roku.

Knedliki po raz pierwszy jadłam w Pradze wiele lat temu. Danie to, wówczas, zupełnie nie przypadło mi do gustu. Nie byłam w stanie pojąć, dlaczego Czesi tak za nim przepadają. Okazuje się, że zamówienie przysmaku naszych południowych sąsiadów, w czterogwiazdkowej restauracji i zapłacenie za nie bajońskiej ceny nie gwarantuje wyrafinowanych doznań kulinarnych. Kiedy po raz kolejny miałam okazje zakosztować knedlików, zmieniłam zdanie. Nie ma to bowiem jak domowa kuchnia.

niedziela, 20 września 2020

Bulgur z Aleppo według przepisu Lary Alsayed / Bulgur from Aleppo according to Lara Alsayed's recipe

Przepis na to danie zapowiadam już od kilku dni na blogu i na moim Facbookowym koncie. Czas w końcu go pokazać. Bulgur, według przepisu Lary Alsayed, projektantki mody z syryjskiego Aleppo, która podobnie jak ja, znalazła swoje miejsce na ziemi w odleglej północnej Szkocji i za
łożyla tu firme Mini Footprint.  

Większość z nas Syrie, a przede wszystkim Aleppo, kojarzy jedynie z trawiącej tam od wielu lat wojny domowej, ze spadającymi, na liczne dzielnice mieszkalne, bombami i obrazkami rannych i zabitych. 

Nie zawsze jednak tak było. Aleppo, z którego pochodzi Lara, to największe syryjskie miasto, z długą historią, pełne pozostałości z czasów świetności cesarstwa rzymskiego i jeszcze starszych. ‘Żyłam tam otoczona przez 4 tys. lat multikulturowej tradycji’, tak swoje rodzinne miasto opisuje Lara. 

Współczesna Syria to miks kultury arabskiej i chrześcijańskiej. Chrześcijaństwo było w tym kraju na długo, długo przed tym zanim nasz pierwszy król, Bolesław Chrobry, rozkazał wybijać zęby swoim poddanym za jedzenie mięsa w Wielki Piątek. W syryjskich górach w dalszym ciągu są wioski, gdzie ludzie mówią językiem z czasów Jezusa (aramejski). To taka mała dygresja, gwoli przypomnienia, że chrześcijaństwo to coś więcej, niż to co obserwujemy obecnie w wydaniu polskim.

piątek, 18 września 2020

Baklava słodki smak wakacji.


Poza Hiszpanią, Grecja i Turcja to kolejne dwa kraje, które Szkoci (Brytyjczycy) chętnie odwiedzają w trakcie wakacji.  Ale nie o kierunkach wakacyjnych podróży będę dzisiaj pisać. I to nie wakacje, na których w tym roku jeszcze nie byłam i tęsknota za wypoczynkiem skłoniły mnie do napisania tego postu. I chociaż oba wyżej wymienione kraje są warte odwiedzenia, to przede wszystkim odegrały one znaczącą role w historii dania, które dzisiaj opisuję.

Wspólnie z Lorą, pochodzącą z Syrii, moją znajomą z College, projektantką mody, gotowałam potrawę, którą z pewnością wielu z was, odwiedzających Turcję, kojarzy – Bulgur. Danie to Lora przygotowała na College Cookery Challenge, o którym wspominałam na tym blogu, w poście poświęconym moim pierogom.

Bulgur Lary był wyjątkowy i bardzo smaczny. Przepis przypadnie do gustu wielu z was. Opisze go w kolejnym poście.

Chciałam powitać Lare, w moim domu, ‘czymś słodkim’ co przypomni jej kraj, który tak bardzo kocha i za którym tęskni, a ponad to umili nasze spotkanie. Niestety wszystkie przepisy na syryjskie desery, jakie znalazłam w necie były zbyt skomplikowane do wykonania. Z tym jednak jakoś bym sobie poradziła, problemem okazały się składniki. Dlatego też zdecydowałam się na przygotowanie deseru, który jest znany i chętnie przygotowywany w sąsiadującej z Syrią -Turcji, ale również jest popularny w rodzinnym kraju Lary. Mowa tu o Baklava.

piątek, 11 września 2020

Kurczak w sosie Teriyaki / Teriyaki chicken


Kuchnia emigrantki lub emigranta często bywa kuchnią w tzw. ‘biegu’. Każdy, kto zaczynał nowe życie poza Polską wie o czym mówię. Zupki chińskie z woreczka i inne ‘sztuczne pyszności’ to norma, podobnie jak praca, często na dwa etaty; to emigracyjna rzeczywistość. 

Dla osoby takiej jak ja, która lubi gotować i jak to się mówi ‘dobrze zjeść’, brak czasu na to, wydawałoby się prozaiczne zajecie, może być prawdziwą katuszą.

Po tych trudnych kulinarnych początkach na obczyźnie nie pozostało już dzisiaj śladu, poza jednym - niechęcią do niektórych potraw i produktów. Zupy z woreczka i sosy ze słoika, omijam teraz szerokim lukiem, a zapach jednego – słodko - kwaśnego produkowanego przez znaną firmę, przez ponad 2 lata budził we mnie wstręt. Mój współlokator bowiem przez rok, codziennie gotował ryż z kurczakiem w sosie słodko-kwaśnym. Możecie to sobie wyobrazić? 

Ja na szczęście nie upadłam tak nisko. Moje obiady, śniadania i kolacje były bardziej urozmaicone. W necie zaczęłam szukać przepisów, na potrawy, które można przygotować szybko, a zarazem są pożywne i smaczne. I tak powstało szybkie spaghetti, na które przepis znajdziecie pod tym linkiem i mój kurczak w sosie Teriyaki.