google.com, pub-2456296071679977, DIRECT, f08c47fec0942fa0 google.com, pub-2456296071679977, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Moje szkockie Smaki : marca 2024

sobota, 16 marca 2024

Tajskie czerwone curry

 


Wielkimi krokami zbliżają się Święta Wielkanocne. Nie wiem jak u was, ale u mnie przygotowania idą pełną parą. Bardziej jednak skupiam się na budowaniu nastroju i dobrej atmosfery niż na rzuceniu się w wir zakupów i oszalałych porządków.

Obiecałam sobie, pod koniec zeszłego roku (jedno z moich noworocznych postanowień) ze w 2024 postaram się zwolnić i zadbać o swoje potrzeby w różnych obszarach.

Dzisiejsze danie należy ostatnio do moich ulubionych i jest z gatunku comfy food i o ile mogę to tak określić otula mój zmysł smaku). Przepisem tym podzieliła się ze mną moja koleżanka z pracy, która pochodzi z Tajlandii i od trzech lat mieszka i pracuje w Szkocji.

Któregoś dnia w trakcie przerwy wspomniałam jej, że chciałabym kiedyś spróbować dania z jej kraju, ale w takim domowym wydaniu. Dania kuchni tajskiej są dostępne w tutejszych take away, ale w miejscu, w którym mieszkam dominuje w nich kuchnia hinduska i chińska.

Jakież było moje zdziwienie, gdy kolejnego dnia na stole w pracowniczej kantynie, czekał na mnie pakunek z pysznym curry i ryżem. Nie mogłam się doczekać przerwy!

Jak się z pewnością domyślacie curry było przepyszne. Niezwłocznie poprosiłam Ae – koleżankę z Tajlandii, o przepis. Ku mojemu zdziwieniu jest jednym z najprostszych i najmniej pracochłonnych przepisów na curry z jakim kiedykolwiek się spotkałam.

Przygotowałam to danie już kilkukrotnie, za każdym razem zmieniając rodzaj mięsa i warzywa i za każdym razem było równie pyszne.