Kale -warzywo z kuchni szkockich prababek.
To co my obecnie, we współczesnej polskiej kuchni, uważamy za hit kulinarny, witaminową i minerałową
bombę, od wieków jest znane i spożywane w Szkocji.
Kale, w Polsce znane pod nazwą jarmużu, to warzywo, które
kocha chłodne dni, a lekki mrozik łagodzi jego ostry smak i czyni go ‘miłym’
dla naszych podniebień.
Przepisów, na dania, z dodatkiem tego warzywa z rodziny
kapustowatych na polskich i obcojęzycznych blogach i forach znajdziecie co nie
miara. Nie będę się więc silić na oryginalność i przedstawiać wam kolejny designerski
recepis. Pokażę wam go w najprostszej z możliwych postaci, no może trochę podkręcone
smakiem innych warzyw i dodatków.
Kila słów o kale.
W szkockiej kuchni jarmuż był bardzo popularny w XIX
wieku, Do jego spopularyzowania przyczyniła się niewątpliwie moda na przydomowe ogródki
warzywne (przykuchenne), w których uprawiano warzywa używane w ówczesnej kuchni.
Przyrządzano wówczas z niego rozgrzewająca zupę zimową, z dodatkiem białej fasoli.
Jego popularność ze Szkocji przeniosła się na pozostałe
rejony Zjednoczonego Królestwa w czasie II wojny światowej. Do jego uprawy i spożywania
zachęcała przede wszystkim kampania ‘Dig for Victory’, której celem było
promowanie upraw roślin, które byłyby tanie w produkcji i bogate w minerały i
witaminy, których często brakowało w diecie Brytyjczyków ze względu na
wprowadzone racjonowanie wielu produktów żywnościowych (w tym przede wszystkim mięsa).
W dobie globalizacji to tradycyjne warzywo zostało trochę
w Szkocji zapomniane i zastąpione innymi fantazyjnymi pochodzącymi z dalekich
egzotycznych krajów. Jednak mało które z nich ma tą niezwykłą właściwość, że może
być tu uprawiane, a co więcej, że będzie w stanie przetrwać szkocką zimę. Jarmuż
to potrafi i jak już wspomniałam chłód i mróz (podobnie jak brukselce) dodają
mu smaku i charakteru.
W każdym sklepie i supermarkecie na połkach z warzywami znajdziecie go w postaci przygotowanej do dalszej obróbki, gotowania, smażenia, zapiekania. Kale to warzywo sezonowe. A teraz właśnie tj. w zimie trwa sezon na jego spożycie.
W każdym sklepie i supermarkecie na połkach z warzywami znajdziecie go w postaci przygotowanej do dalszej obróbki, gotowania, smażenia, zapiekania. Kale to warzywo sezonowe. A teraz właśnie tj. w zimie trwa sezon na jego spożycie.
Jak tylko mogę to staram się nabyć to cudowne warzywo bezpośrednio
od lokalnego farmera lub na lokalnym ryneczku. Mam większe zaufanie do produktów
tu kupowanych niż do tych z supermarketów. Jarmuż wymaga bowiem specjalnego
traktowania i uprawy. Trzeba go zebrać w odpowiednim czasie, aby wydobyć jego
smak. Jeśli nie macie jednak takiej możliwości to możecie go bez problemu znaleźć
w Asda, Tesco, Sainsbury’s czy też innych pomniejszych sklepach i marketach( polecam Marks&Spencer).
Jarmuż duszony z czosnkiem.
Na ziemiach polskich jarmuż był znany i głównie spożywany w kuchni żydowskiej. I taki właśnie prosty przepis, z dodatkiem czosnku, na jego przygotowanie zamierzam wam dzisiaj przedstawić.
Na ziemiach polskich jarmuż był znany i głównie spożywany w kuchni żydowskiej. I taki właśnie prosty przepis, z dodatkiem czosnku, na jego przygotowanie zamierzam wam dzisiaj przedstawić.
Porcje przygotowałam dla 4 osób.
Składniki:
- 300 g jarmużu
- 200 g ryżu
- mała główka czosnku lub 5,6 dużych ząbków
- 2 łyżki oleju roślinnego (ja użyłam oleju ryżowego)
- 1 łyżka stołowa masła (do ryżu)
- Sól, pieprz do smaku
Przygotowanie
Jarmuż dokładnie myje oddzielam liście od łodyżek i
osuszam.
W płaskim naczyniu o dość dużej średnicy rozgrzewam dwie łyżki oleju
ryzowego i wrzucam pokrojony na drobne plasterki czosnek.
Gdy czosnek zmięknie
i ‘odda’ swój piękny zapach, dodaje jarmuż. I tu ważna uwaga. Przesmażam go
lekko (około 1 do 2 minut), dodaje szczyptę soli i świeżo zmielonego pieprzu i
przykrywam pokrywka.
Dusze maksymalnie 3 do 4 minut. Liście jarmużu są dość twarde.
Chce, aby zmiękły, ale nadal pozostały leciutko twardawe. Mam wtedy pewność, że
warzywo nie straci zawartych w nim cennych witamin i minerałów. W tym samym
czasie przygotowuje ryż. (Jak wiecie nie jestem zwolennikiem gotowania tego w woreczkach.) Gotuje
go na sypko. Po ugotowaniu przekładam do miseczki, dodaje łyżkę masła i
przyprawy- curry i oregano w proporcjach opisanych powyżej.
Ugotowany jarmuż rozkładam równomiernie po dnie naczynia.
Na środku usypuje 'kopczyk' z ryżu. Ozdabiam wszystko kolbami młodej ugotowanej
kukurydzy i obficie skrapiam dobrą oliwą z oliwek. Pozostaje mi już tylko zaserwować
danie.
Jeśli jesteście zwolennikami potraw mięsnych lub rybnych to możecie dodać
dodatkowo pokrojoną w plastry zgrillowaną pierś z kurczaka lub upieczonego czy usmażonego
łososia. Zapewniam was, że tak przygotowanym daniem zaskoczycie członków swojej
rodziny lub znajomych.
Z jarmużu przygotowuje również przepyszną zupę z
dodatkiem białej fasoli, ale to już historia na kolejny post, który stworze w bliżej
nieokreślonym czasie.
Smacznego😊
Do przyprawienia ryżu używam curry i oregano, Jeśli nie
lubicie tych przypraw to możecie użyć łagodnej lub ostrej czerwonej papryki lub
innych dowolnych przypraw.
Dodatkowo ugotowałam 100 g kolb młodej kukurydzy i dodałam garść wiórek
świeżo startej marchewki.
PS Jeśli chcesz odwiedzić Szkocje i doświadczyć na
miejscu tutejszej kuchni, a jesteś obywatelem kraju, który musi posiadać wizę
przy wjeździe do UK, lub jeśli planujesz wakacyjny wyjazd do miejsca, gdzie
wiza jest konieczna, to możesz ją nabyć klikając w ten link. Łatwy i prosty sposób
bez konieczności odwiedzania ambasady danego kraju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz