To danie jest 'ikoną' tutejszej tradycyjnej kuchni. Znajdziecie je w
karcie wszystkich restauracji serwujących lokalną szkocką kuchnie. Jak większość
z lokalnych dań, również i to, wzorowane jest na kuchni francuskiej –
jednogarnkowym daniu z mięsa jelenia. Długo wzbraniałam się przed jego spróbowaniem.
Jest to bowiem potrawa mięsna, a ja staram się, od kilku lat ograniczać jego jedzenie.
Nie oparłam się jednak namowom i po raz pierwszy spróbowałam
go w bistro, mieszczącym się w lokalnym klubie golfowym, w pobliżu miejscowości
Lochcarron, położonej w szkockich Highlandach nad przepięknym jeziorem o tej
samej nazwie. O tej podroży możecie przeczytać klikając ten link.
Zaserwowany venison był wyborny. Tak mi zasmakował, że po
powrocie z podroży już kilkukrotnie go wykonałam, posiłkując się rożnymi
przepisami z sieci. Wersja, którą dzisiaj przedstawiam, jest jedną z mniej
wyszukanych, ale jest i zarazem najprostsza do wykonania i bardzo smaczna.