W tym roku postanowiłam tradycyjnie świętować Wielkanoc.
Tradycja ta jednak, jak to zwykle bywa w moim wydaniu, będzie miała szkocki
posmak. W menu znajdzie się żurek z dodatkiem tutejszych białych kiełbasek,
pieczona ryba -oczywiście haddock, a zamiast tradycyjnych bab i mazurków
-Dundee cake i oczywiście i kulka opcji dań z jajek, w tym tradycyjne -jajka po
szkocku. Jeśli zdążę, to jeszcze przed świętami zamieszczę na nie przepis na
blogu.
Jajka po szkocku są bardzo popularnym daniem lunchowym
lub przekąską na całych Wyspach. Przyznam się wam, że był to jeden z tych smakołyków,
którym dość często zajadałam się po przyjeździe do Szkocji. Dość szybko jednak
mi się przejadły. Po kilku latach ponownie do nich wróciłam i przygotowuje je w
domu według mojego wypróbowanego przepisu.
Ale wróćmy do dzisiejszego przysmaku. Jajka po liońsku są daniem popularnym we Francji i chętnie przygotowywanym w tamtejszej kuchni jako posiłek śniadaniowy. W Szkocji spotkałam się z tym daniem tylko raz, jak zwykle w Edynburgu. W tamtejszych restauracjach znajdziecie potrawy z całego świata. Z pewnością zadajecie sobie pytanie; dlaczego zadecydowałam się na przedstawienia przepisu na tym blogu? Albowiem wiele przepisów kuchni szkockiej na francuskie korzenie. Dania z Francji, wykonane z miejscowych składników były bardzo popularne na dworach tutejszych wielmoży. Najbardziej znane to zupa cock -a -leeky, na która są przepis już tu zamieściłam -link do przepisu.