Jeśli po tym daniu nie przekonam was do brytyjskiej
kuchni, to znaczy że brak mi mocy przekonywania, a może raczej moje kubki
smakowe i preferencje kulinarne znacznie różnią się od waszych. Ja z pewnością
nie zmienię mojej opinii na temat tego dania i będę, z uporem godnym lepszej
sprawy, je promować i polecać.
Omlet Arnold Bennett nie ma nic wspólnego z kuchnią typowo
szkocką, poza tym, że jego nieodłącznym składnikiem jest popularna tu ryba Haddock,
czyli Plamiak. Chociaż odławia się ją w wielu krajach i stosuje w kuchni państw
takich jak, między innymi, Islandia, Irlandia czy też Norwegia, to tylko w Szkocji
urosła ona wręcz do narodowego symbolu. Szkoci z jej dodatkiem przygotowują bardzo
popularną tu zupę Cullen Skink, o której pisałam w jednym z poprzednich postów,
jak również tradycyjne na Wyspach fish and chips. (Anglicy chętniej jedzą dorsza).
Omelette Arnold Bennett jest nieodłącznie związany ze
stolicą Wielkiej Brytanii. ‘Wynaleziony’ został w Savoy Hotel w epoce Art Deco.
W owym czasie, w miejscu tym, pomieszkiwał znany i bardzo popularny w krajach angielskojęzycznych
pisarz Arnold Bennett. Podobno to tu napisał powieść ‘Imperial Palace’. Jest ona
oparta na codziennych wydarzeniach z życia dużego hotelu i podobno bardzo
wiele z nich wydarzyło się w Savoy Hotel. Powieść została opublikowana w 1930
roku, rok przed śmiercią Arnolda Bennetta.
Omelette Arnold Bennett, który wciąż widnieje w menu The
Savoy Grill, był przygotowywany tu bardzo często na życzenie pisarza.
Omlet Arnold Bennett to otwarty omlet, zwieńczony
wędzonym łupaczem w kremowym sosie i tartym parmezanem.
Obecnie powstało bardzo wiele przepisów na jego
przygotowywanie. We współczesnej kuchni wielu kucharzy zastępuje parmezan serem
cheddar. Jeden składnik jednak pozostaje niezmienny – wędzony Haddock i dobrej jakości
świeże jajka.
Składniki na omlet
250 gr wędzonej ryby Haddock
4 duże lub 5 mniejszych jajek
250 mil pełnotłustego mleka
30 do 50 gr startego sera cheddar lub parmezan
2 listki laurowe
2 łyżki maki
1/3 kostki masła
2 łyżki maki
Opcjonalnie 2 łyżki śmietany singel cream
Sól i pieprz do smaku
Świeży szczypiorek do wykończenia dania.
Ingredients
for an omelette
250
grams of smoked Haddock fish
4
large or 5 smaller eggs
250
miles of full-fat milk
30
to 50 grams of grated cheddar or Parmesan cheese
2
bay leaves
2
tablespoons of flour
1/3
butter cubes
2
tablespoons of flour
Optional
2 tablespoons of single cream
Salt
and pepper to taste
Fresh
chives to finish the dish.
Przygotowanie
Znani szefowie kuchni, którzy to danie przygotowują, odradzają
używania ryby barwionej na żółty kolor. Nie powstaje on bowiem w wyniku wędzenia,
a w wyniku zabarwienia specjalnym barwnikiem spożywczym. Rybę taką możecie dostać
w specjalnych sklepach i stoiskach specjalizujących się w sprzedaży owoców
morza. W dużych i mniejszych sklepach dostępna jest jedynie ta zabarwiona na żółto.
Jeśli uda mi się dostać rybę niezabarwioną, to jej używam. Teraz, w dobie wciąż częściowo
panującego jeszcze lockdown, wiele z takich miejsc wciąż nie funkcjonuje,
dlatego też kupiłam rybę w dużym markecie, zabarwioną na żółto.
Do patelni o średnicy od 25 do 30 cm wlewam mleko, dodaje
2 listki laurowe i sporą ilość
zmielonego pieprzu. Nie dodaje soli. Wędzony Haddock jest mocno solony. Rybę
gotuje około 5 minut obracając ją.
Po ugotowaniu rybę przekładam na talerz, a mleko
przecedzam. Plamiaka obieram ze skóry, która po ugotowaniu bardzo łatwo się ściąga
i dziele na większe kawałki.
Do miski wbijam jajka, dodaje pieprz i sól oraz 2 łyżki śmietany
single cream. Jajka ubijam przez około 2 minuty.
Do patelni, w której gotowała się ryba wrzucam dużą łyżkę
masła. Gdy masło się rozpuści wlewam masę jajeczna i wrzucam połowę ugotowanej
ryby. Delikatnie mieszam, tak aby masa delikatnie się ścięła. Pozostawiam omlet
na patelni przez 2 minuty. Jeśli macie patelnie, która jest przystosowana do
zapiekania w piekarniku to pozostawiacie na niej omlet, jeśli nie to przekładacie
go, tak jak ja to zrobiłam, do żaroodpornego naczynia. Nie przejmujcie się, jeśli
nie będzie wyglądał zbyt idealnie i się poprzerywa. To nie jest jeszcze gotowe
danie.
Do patelni wrzucam kolejna łyżkę masła, gdy się roztopi
dodaje mąkę cały czas mieszając. (Gdy omlet pozostaje na patelni użyjcie do
tego rondla lub mniejszej patelni). Gdy mąka połączy się z masłem dolewam
stopniowo mleko cały czas mieszając. Jeśli nie chcecie, aby powstały grudki, to do mieszania
użyjcie ubijaczki do jajek. Jeśli mimo to jakaś grudka pozostanie to przecedźcie
tak powstały sos przez sitko. Sos pachnie przepięknie. Wędzona ryba ‘oddała’ swój
zapach mleku, w którym się gotowała.
Do omletu dodaje pozostałą cześć ryby, równomiernie rozkładając
ją po całej powierzchni. Sosem zalewam omlet i posypuje całą jego powierzchnie startym
serem. Ja użyłam pomarańczowego sera cheddar.
Tak przygotowany omlet powinno się teraz włożyć do grilla.
Niestety grill w mojej kuchence nie działa prawidłowo. Kupiłam nowy, ale jego
dostarczenie trochę potrwa. Włożyłam więc mój omlet do piekarnika rozgrzanego do
220 stopni C na najwyższą półkę. Jeśli macie grill to do zapieczenia takiego
omletu potrzebujecie około 2 minut. W piekarniku zapiekam go około 5 minut. Nie
zależy mi na powstaniu, charakterystycznej dla tego omletu, lekko brązowej skórki.
Chciałam, aby ser się roztopił i wszystkie składniki doskonale połączyły.
Omlet po wyjęciu z piekarnika posypuje pokrojonym
szczypiorkiem i niezwłocznie serwuje z dodatkiem tostów z ciemnego pieczywa.
Jest naprawdę pyszny. Taka porcja wystarczy dla dwóch osób.
Chociaż przyznam, że miałam ochotę wszystko zjeść sama.
Jest naprawdę bardzo smaczny.
Polecam
Wyglada smacznie.
OdpowiedzUsuńpozdr. T