Zupa ta należy do jednych z najbardziej popularnych dań w
Szkocji. W szkockich domach przygotowuje się ją głównie w okresie jesienno-zimowym.
Ja nie stosuję się do tej sezonowości i chętnie gotuje ją nawet w ciepłe letnie
dni. Chociaż nie mogę wtedy dodać do niej jednego z jej tzw. ‘wykończeniowych’ składników
- jarmużu. Nie wpływa to jednak znacząco na smak zupy. Nadal jest bardzo
smaczna😊 i zdecydowanie poprawia samopoczucie. Zapewniam was, że
o każdej porze roku doskonale sprawdzi się jako polepszacz nastroju i przegoni
wszelkie chandry.
Przepisów na jej przygotowanie jest bez liku. W każdym domu
przygotowuje się ją inaczej, jeden jednak składnik zawsze pozostaje niezmienny-
czerwona soczewica. 
Przez lata ‘szkockiego gotowania’, jak również jedzenia zupy
w różnych miejscach- od przydrożnych take away po dobre restauracje, wypracowałam
swój własny przepis, który chciałam wam dzisiaj zaprezentować.
Zupa ta, poza tym, że jest zdrowa, bardzo smaczna i pożywna
ma jeszcze jedną ważną zaletę- jest prosta w przygotowaniu i nie wymaga użycia dużej
ilości składników.
W większości dostępnych przepisów do zupy dodaje się seler
naciowy. Powiem szczerze, że w tym zestawieniu zupa mi nie smakuje. Dlatego też
w moim przepisie zastąpiłam go porem. Warzywo to wydaje mi się bardziej
odpowiednie i bardziej szkockie. Decyzje czy użyć seler naciowy czy por pozostawiam
wam. 
Składniki do przygotowania zupy- porcja dla 4 osób / 
5 małych marchewek / 
2 średniej wielkości ziemniaki / 
2 cebule / 
1 duży por / 
2 listki laurowe / 
200 g czerwonej soczewicy / 
Szpinak- 50 g / 
Kostka bulionowa / 1 
3 łyżki stołowe oleju roślinnego / 
1 litr wody / 
Sól i pieprz do smaku / Salt and pepper to taste
Przygotowanie.
Warzywa kroje w kostkę i talarki.  Do garnka wlewam olej czekam aż się rozgrzeje.
Wrzucam w pierwszej kolejności cebule. Czekam aż zmięknie dorzucam marchewkę i
por. Wszystko dokładnie mieszam. Wlewam wodę i rozkruszam kostkę bulionowa.
Gotuje przez 5 minut i wrzucam ziemniaki. 
Gdy warzywa zaczną mięknąć wrzucam wypłukaną w zimnej
wodzie soczewice. Gotuje aż soczewica zacznie się rozpadać. Ściągam garnek z
ognia odczekuje 5 minut i dodaje szpinak. Mieszam dokładnie z pozostałymi składnikami
i mogę już podawać zupę.
Tradycyjnie, jak to w Szkocji podaje ją z chlebem.
Mam nadzieje, że podobnie jak ja polubicie tę zupę.







 
Wygląda smacznie.
OdpowiedzUsuńI jest smaczna
UsuńJadłam kiedyś zupę z soczewicy i zupełnie mi nie smakowała, dlatego też nigdy nie interesowałam się przepisami na nią. Jak zobaczyłam szpinak w twoim przepisie to trochę mnie to zaskoczyło. Dzisiaj wypróbowałam i przyznam, że twoja zupa jest naprawdę dobra.
OdpowiedzUsuńAnka
:-) Bardzo się cieszę, że ci smakowała
UsuńZapraszam do wypróbowania pozostałych przepisów. Pozdrawiam ze słonecznej Szkocji!
Agnieszka