Cock-a-Leekie Soup |
Często odwiedzając różne lokale gastronomiczne i studiując
kartę dań, dochodzę do wniosku, że miska zupy serwowana z bułką lub sporą pajdą razowego chleba, to narodowy przysmak Szkotów.
Zawsze myślałam, że polska kuchnia jest w nie ‘przebogata’,
a nasz rosół, pomidorowa czy ogórkowa są nie do zastąpienia i nic nie jest w
stanie im dorównać. Nadal pozostaje przy tej opinii, ale po kilku latach życia
w Szkocji doszłam do wniosku, że zup nie do zastąpienia jest znacznie więcej.
Na chwile obecną skosztowałam ich tu ponad 30-ci i skrzętnie
spisałam wszystkie przepisy. Wiele z nich na stałe zagościło w mojej kuchni i już nie wyobrażam sobie bez nich życia. Na moim drugim blogu, poświęconym Szkocji, MOJA mała SZKOCJA, przepisy na kilka z nich, tych najbardziej tu znanych, zamieściłam.
Na tym blogu zamierzam przedstawić wam i zaprezentować wiele innych, może
nie tak powszechnie rozpoznawalnych, ale zapewniam was, że równie przepysznych.
Tattie Soup |
Wiele z receptur na tutejsze zupy zostało zapożyczonych, i często zmodyfikowanych
przez Szkotów, od imigrantów przez lata przybywających do kraju. Tak bardzo wrosły
się one w tutejszą kulturę kulinarną, że rodowici mieszkańcy tych ziem traktują je jako
‘szkockie’ i nie zastanawiają się skąd się tu wzięły. To dla nich po to prostu domowa
zupa przygotowywana przez ich mamę czy babcie.
Tutejszym zupom poświecę wiele postów na tym blogu. Są
one bowiem bardzo pożywne, zdrowe i co najważniejsze ‘po szkocku’ tanie w
przygotowaniu.
We współczesnej szkockiej kuchni podstawę do przygotowania, sporej ilości z nich, stanowi stock cube czyli po prostu kostka bulionowa. Nie przepadam
za takim sposobem gotowania, z kilku powodów, chociaż jest on bardzo tani i
wygodny. Nie lubię sztucznych ‘wzbogacaczy’ smaków i całej pozostałej zawartej
w nich chemii. Jednak kilka miesięcy temu odkryłam coś co zrewolucjonizowało mój
sposób gotowania i skróciło czas przygotowania potraw, a przy okazji zaoszczędziłam
trochę pieniędzy.
Tym odkryciem jest organiczna kostka bulionowa. Dostępna
jest ona tu w kilku smakach. Ja wybrałam ten warzywny. Na jej bazie przygotowuje
moje zupy i dodaje ją również do innych potraw (tak jak do gotowania kaszy pęczak), często wzbogacając przygotowany z niej bulion, uprawianym w moim ogródku
świeżym tymiankiem.
Zapraszam was do zapoznania się z przepisami na moje pyszne szkockie zupy, które są proste w przygotowaniu, bardzo pożywne i co najważniejsze nie kosztują dużo:-)
PS Jeśli chcesz odwiedzić Szkocje i doświadczyć na
miejscu tutejszej kuchni, a jesteś obywatelem kraju, który musi posiadać wizę
przy wjeździe do UK, lub jeśli planujesz wakacyjny wyjazd do miejsca, gdzie
wiza jest konieczna, to możesz ją nabyć klikając w ten link. Łatwy i prosty sposób
bez konieczności odwiedzania ambasady danego kraju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz