google.com, pub-2456296071679977, DIRECT, f08c47fec0942fa0 google.com, pub-2456296071679977, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Moje szkockie Smaki : Bulgur z Aleppo według przepisu Lary Alsayed / Bulgur from Aleppo according to Lara Alsayed's recipe

niedziela, 20 września 2020

Bulgur z Aleppo według przepisu Lary Alsayed / Bulgur from Aleppo according to Lara Alsayed's recipe

Przepis na to danie zapowiadam już od kilku dni na blogu i na moim Facbookowym koncie. Czas w końcu go pokazać. Bulgur, według przepisu Lary Alsayed, projektantki mody z syryjskiego Aleppo, która podobnie jak ja, znalazła swoje miejsce na ziemi w odleglej północnej Szkocji i za
łożyla tu firme Mini Footprint.  

Większość z nas Syrie, a przede wszystkim Aleppo, kojarzy jedynie z trawiącej tam od wielu lat wojny domowej, ze spadającymi, na liczne dzielnice mieszkalne, bombami i obrazkami rannych i zabitych. 

Nie zawsze jednak tak było. Aleppo, z którego pochodzi Lara, to największe syryjskie miasto, z długą historią, pełne pozostałości z czasów świetności cesarstwa rzymskiego i jeszcze starszych. ‘Żyłam tam otoczona przez 4 tys. lat multikulturowej tradycji’, tak swoje rodzinne miasto opisuje Lara. 

Współczesna Syria to miks kultury arabskiej i chrześcijańskiej. Chrześcijaństwo było w tym kraju na długo, długo przed tym zanim nasz pierwszy król, Bolesław Chrobry, rozkazał wybijać zęby swoim poddanym za jedzenie mięsa w Wielki Piątek. W syryjskich górach w dalszym ciągu są wioski, gdzie ludzie mówią językiem z czasów Jezusa (aramejski). To taka mała dygresja, gwoli przypomnienia, że chrześcijaństwo to coś więcej, niż to co obserwujemy obecnie w wydaniu polskim.


Nie jest to jednak blog o polityce i religii, ale o gotowaniu w Szkocji i integracji, poprzez kuchnie, ludzi z różnych kultur i z różnych stron świata. Nie wiem jak wy, ale ja wyznaję zasadę, że nic tak ludzi nie zbliża jak wspólne biesiadowanie przy jednym, suto zastawionym pysznymi daniami, stole.

Z Larą spotkałyśmy się po raz pierwszy w pracy, kilka lat temu. Ona była ważnym managerami w departamencie, w którym starałam się o prace. Summa summarum nie wybrała mnie wówczas, ale z perspektywy tych kilku lat myślę, że dobrze się stało, bo z pewnością w pracy nie miałybyśmy szans, aby zaprzyjaźnić się tak jak to się stało w College, gdzie razem od zeszłego roku uczęszczamy na zajęcia z Advanced English.

Bulgur przygotowany przez Lare na International Cookery Challenge 

My first traditional Syrian dish is bulgur with vegetables. It consists of bulgur wheat and different types of chopped vegetables and herbs (onion, parsley, mint leaves, garlic, tomato, chickpeas, red and yellow pepper) cooked in a mixture of tomato paste and pomegranate concentrate juice.

O ile dania tureckie nie są mi obce, to o syryjskiej kuchni nie mam zupełnie pojęcia. Gdy na stronie Moray College zobaczyłam danie, które Lara przygotowała na International Cookery Challenge, stwierdziłam, że koniecznie musze go spróbować (podobnie jak innych potraw przygotowanych przez moje koleżanki z międzynarodowej klasy) i jeśli przypadnie mi do gustu, to chętnie przedstawię przepis na nie na blogu. Jak się domyślacie Bulgur przypadł mi do gustu. Przy okazji trafiła mi się niepowtarzalna okazja, aby bez konieczności ruszania się z domu, szczególnie w obecnych czasach, spróbować dań, w ich oryginalnym wydaniu, z różnych, często bardzo egzotycznych zakątków świata. Szczęściara ze mnie😊

Ponadto, przy okazji takich spotkań (bo będzie ich więcej) mam okazje poznać, nie tylko, tajniki kuchni, ale również zapoznać się z tradycją i kulturą kraju, z którego pochodzą moje koleżanki. I tak dowiedziałam się o wielu nieznanych mi faktach z historii Syrii, jak również o tym, że kasza bulgur to jeden z podstawowych składników syryjskiej kuchni.

Po tym jak zwykle przydługim wstępie przejdźmy do przepisu:

Składniki- porcja dla 4 osób.

2 szklanki kaszy bulgur

3 duże papryki, ja użyłam czerwonej, zielonej i żółtej

4 duże lub 5 mniejszych pomidorów

łyżki koncentratu pomidorowego

2 duże lub 4 małe ząbki czosnku

2 średnie białe cebule

Pęczek zielonej pietruszki

Duży pęczek świeżej mięty lub 2 łyżki suszonej

1 szklanka cieciorki

2 łyżeczki soli

3 duże łyżki syropu z granatu

2 łyżeczki przyprawy z Aleppo (Aleppo Spice)***

łyżeczka swieżo zmielonego pieprzu

łyżeczka ziarn kminu rzymskiego

1 łyżeczka papryki chili

4 łyżki oliwy

3 szklanki gorącej wody.

*** Aleppo Spice to rodzaj takiej syryjskiej garam masala. W skład mieszanki przypraw wchodzi: 3 
łyżeczki papryki z Aleppo (Aleppo pepper, którą można zastąpić mieszanką 2 łyżeczek papryki węgierskiej i 1 łyżeczką ostrej papryki węgierskiej), 1 łyżeczka świeżo zmielonego czarnego pieprzu, 1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego, 1/4 łyżeczki mielonego cynamonu, 1/4 łyżeczki zmielonych nasion kolendry, 1/4 łyżeczki mielonych goździków, 1/4 łyżeczki mielonego kminku, sól – ½ łyżeczki.

Przygotowanie:

Warzywa kroje- cebule w kostkę, paprykę w większe kawałki, pomidory w ósemki. Drobno siekam czosnek, pietruszkę z łodyżkami i listki mięty.

Na patelni rozgrzewam oliwę i wrzucam cebule. Smażę kilka minut, aż cebula zmięknie, ale nie może zbrązowieć. Następnie dodaje pokrojoną w kostkę paprykę. Mieszam z cebulą i dodaje przyprawy- sól, chili i ½ Aleppo Spice, pieprz i kmin rzymski i koncentrat pomidorowy. Smażę przez kolejnych kilka minut. Następnie wrzucam pomidory i wszystko, po wymieszaniu, gotuję kolejne 2 minuty.

Po tym czasie wsypuje kasze i dokładnie mieszam z pozostałymi warzywami. Smażę kolejnych kilka minut, aż ziarna kaszy otoczą się w oliwie, warzywach i przyprawach. To trochę jak przygotowywanie risotto.


Kolejny składnik, który dorzucam do dania to posiekana mięta (2/3 pęczka) i pietruszka -liście i łodyżki. Smażę przez kolejne 5 minut, mieszając od czasu do czasu. Po tym czasie wrzucam cieciorkę i resztę Aleppo Spice, ponownie mieszam i przystępuję do przygotowania zalewy, w której będzie gotować się kasza.

Do miski wlewam 3 duże łyżki stołowe syropu z granatu, wrzucam pozostałą część posiekanych liści świeżej mięty i posiekany czosnek. Wszystko zalewam gorącą wodą, mieszam, aby syrop z granatu rozpuścił się w wodzie, a mięta oddala zapach i smak. Wszystko wlewam do kaszy. Dokładnie mieszam, przykrywam pokrywką i gotuje na bardzo małym ogniu, aż kasza wchłonie cały płyn, co zajmuje około 40 do max 50 minut.


Od czasu do czasu delikatnie mieszam drewnianą łyżką. Jeśli stwierdzicie, że kasza potrzebuje więcej wody to możecie dolać niewielką ilość i dokładnie zamieszać. Możecie też dodać więcej przypraw do smaku.

Ja osobiście uważam, że ilość podanych w przepisie przypraw jest wystarczająca. Nie mogą one bowiem zdominować całego dania, a szczególnie posmaku słodko – kwaśnego syropu z granatu, który decyduje o końcowym efekcie całego dania.


Przyznam się szczerze, że trochę się tego dania obawiałam, ponieważ nigdy wcześniej nie próbowałam kaszy w takim wydaniu. Niepotrzebnie, Bulgur z pewnością na stałe zagości w mojej kuchni. Jest to danie bardzo smaczne i z dużą ilością warzyw, które chętnie zjadam we wszystkich postaciach. Co mogę jeszcze powiedzieć. Jako osoba od lat mieszkająca w Szkocji, która powoli zaczyna nasiąknąć tutejszymi zwyczajami dodam, że danie to jest również bardzo tanie w wykonaniu. Można, przygotowując Bulgur, sporo zaoszczędzić 😊


Życzę smacznego!

PS

**********************

Jeśli chcesz wiedzieć coś więcej o pracy Lary, to zajrzyj na mój drugi blog MOJA mała SZKOCJA i przeczytaj ten post.

*********************

Jak piękne jest Aleppo i jego kuchnia możecie się przekonać przeglądając zdjęcia na profilu Facebookowym – Aleppo our Destination. Oto kilka z nich.

 











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz