Przepis ten trochę czekał na swoją publikacje. Nie pamiętam,
dokładnie dnia, gdy go przygotowaliśmy (bo to nie ja tym razem gotowałam)
nadmienię jedynie, że od tamtego czasu (chyba była to od końcówka lipca)
powstało kilka jego wersji i każda była równie smaczna, jak ta która dzisiaj
wam przedstawiam.
Od kilku miesięcy regularnie odwiedzamy sklep oferujący
produkty kuchni azjatyckiej. Początkowo szukaliśmy w nim głównie oryginalnych sosów
i przypraw do dań chińskich, ale z czasem odkryłam, że można tam znaleźć produkty
z innych azjatyckich kuchni. Udało mi się również zaprzyjaźnić z Jessiką, współwłaścicielką
sklepu, pochodzącą z Filipin, która poleciła mi kilka ciekawych przepisów. Nie wiem,
kiedy znajdę czas na ich przygotowanie i opisanie. Od kilku miesięcy nie mogę ponownie
wpaść we właściwy rytm i ogarniać wszystkie sprawy.
Poza tym skupiłam się na gotowaniu, głównie kilku dań, na
które przepisy zamieściłam już na tym blogu. Obecnie dominują w mojej kuchni
zupy i różnorodne improwizowane sałatki, nie wymagające długotrwałych przygotowań.
Obiecuje jednak, że powrócę do dawnego rytmu, zwłaszcza, że wymaga tego potrzeba chwili. Kryzys zawitał również do Szkocji. Sytuacja zmusza wielu tubylców to rezygnacji z potraw na wynos i powrotu do domowego gotowania i przygotowywania starych i sprawdzonych domowych przepisów.
Wracam jednak do dzisiejszego dania. Jak wspomniałam na początku,
nie ja jestem jego autorką. W daniach kuchni chińskiej specjalizuje się mój partner.
I przyznam, że wychodzi mu to tak dobrze, że możemy spokojnie sobie odpuścić
wizyty u tradycyjnego tu Chińczyka.
Składniki:
Do marynaty:
-2 łyżki stołowe miodu
-2 łyżki sosu sojowego-
- 2 łyżki oyster sos
- 1 łyżka ostrego sosu chili
Pozostałe:
- 2 duże piersi z kurczaka
-1 duża cebula
- 6 dużych ząbków czosnku
- pęczek młodej cebulki- spring onions
- mała puszka jadalnych kasztanów
- mała puszka pędów z bambusa
- kiełki fasoli
-
torebka sosu Blue Dragon- sticky teriyaki
- szczypta soli i świeżo zmielonego pieprzu do smaku
- 4 łyżki oleju roślinnego.
- 1 opakowanie jajecznego chińskiego makaronu
Przygotowanie:
Piersi z kurczaka kroje w paski i wkładam do miski, następnie
zalewam marynatą przygotowaną ze zmiksowanych składników wymienionych powyżej (patrz
składniki do marynaty) i odstawiam do lodówki na 2 godziny.
Przed wyjęciem kurczaka z lodówki przygotowuje pozostałe składniki-
siekam cebule, młodą cebulkę, czosnek w kostkę, odcedzam z zalewy jadalne
kasztany i pędy bambusa, płuczę też dokładnie kiełki fasoli.
Makaron gotuje zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu- około 2 minut (wrzucam do wrzącej wody). Po tym czasie dokładnie odcedzam i wrzucam do dużej patelni lub woka, w której wcześniej rozgrzałam 2 duże łyżki oleju. Smażę makaron przez około 2 minuty i przekładam do miski.
Do patelni wlewam pozostałe 2 łyżki oleju, podgrzewam i
wrzucam mięso z kurczaka wraz z marynatą. Smażę, aż mięso zmieni kolor.
Przesuwam je do brzegu patelni i wrzucam posiekany czosnek. Podsmażam czosnek
przez 2 minuty i następnie mieszam z mięsem.
Ponownie przesuwam mięso do brzegu patelni i wrzucam posiekaną cebule i zielona cebulkę, bambus i jadalne kasztany. Smażę przez 2 minuty i mieszam z mięsem.
Następnie dodaje kiełki fasoli mieszam i dodaje sos blue
dragon, szczyptę soli i świeżo zmielonego pieprzu. Wszystko dokładnie mieszam.
Na tym etapie moja dużych rozmiarów patelnia okazała się zbyt mała, aby dokładnie wymieszać wszystkie składniki. Dlatego zdecydowałam się ma przełożenie go do dużego garnka i w nim ‘wykończenie’ go.
Danie z podanych wyżej składników wystarczy dla 4 osób.
Zazwyczaj gotuje dla 2. Tym razem przygotowałam je z myślą o posiłku do pracy
na kolejny dzień.
Jeśli chcecie przygotować danie dla 2 osób, które spożyjecie
w tym samym dniu to zmniejszcie składniki o ½.
Po wymieszaniu wszystkich składników i podsmażeniu ich przez kolejne 3 minuty danie można zaserwować.
Jest przepyszne, sycące i … uzależniające 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz