Z pewnością wielu z was zastanawia się, dlaczego na tak
długo zniknęłam. Ostatni post opublikowałam bowiem ponad miesiąc temu.
Zapewniam was, że przez ten czas nie zaprzestałam gotowania i poszukiwaniu
nowych pomysłów.
Powód mojego zniknięcia jest bardzo prozaiczny. Powrót do
pracy po tak długim lockdownie okazał się dla mnie dość trudny. Odzwyczaiłam
się od codziennej rutyny i nie potrafiłam się zorganizować. Ponadto
wykorzystałam okres przymusowego uziemienia do podniesienia swoich
kwalifikacji. Otrzymałam dotacje od rządu szkockiego na ukończenie
zaawansowanego kursu w College z zakresu Mental Health. Gdy sierdziłam w domu
to nauka szła mi gładko. Byłam wypoczęta i miałam dużo czasu na zgłębianie
tajników tutejszego prawa i regulacji z zakresu opieki nad osobami zmagającymi
się z problemami zdrowia psychicznego. Powrót do pracy mocno moją dyspozycyjność
ograniczył i ostanie dwa działy i zaliczenie assessment kosztowało mnie
naprawdę mnóstwo wysiłku.
Gotowanie przerzuciłam więc na moją drugą połowę. I to właśnie
jeden z przepisów w jego wykonaniu wam dzisiaj przedstawię. Oczywiście dań w
tym okresie powstało dużo więcej. Niestety jako mięsożerca mój partner raczył
mnie w większości daniami z udziałem tego składnika. Cieszę się, że lockown przechodzi do historii i powoli
wracam do rutyny i ponownie mogę powrócić do moich sałatek, surówek i kanapeczek
z łososiem😊
Dzisiejszy przepis jest jednym z moich ulubionych
przepisów na danie z udziałem kurczaka. Sposób jego przygotowywania jest
również bardzo przyjemny. To zdecydowanie danie, które należy przygotowywać na
cztery ręce, przy okazji popijając dobre wino i spędzając przyjemnie czas we
dwoje.
Kurczaka podaje z ziemniakami ugotowanymi i podsmażonymi na patelni z dodatkiem czosnku oraz gotowanymi warzywami- groszkiem, fasolką, czy też mieszanka warzyw. Ziemniaki tak przygotowane mogą być doskonałym dodatkiem do innych dań, nie tylko mięsnych. Ja bardzo lubię je solo z dodatkiem sosu tatarskiego lub majonezu.
Przepis na ich przygotowanie zamieszczę również w tym poście.
Równocześnie chciałam was przeprosić, ze zdjęcia nie przedstawiają
wszystkich etapów wykonania dania. W trakcie gotowania, jak na złość, rozdzwoniły
się telefony, każdy chciał koniecznie mi coś sprzedać, gdzieś mnie zaprosić lub
o coś zapytać. Ominęło mnie kilka etapów gotowania. Obiecuje jednak, że
dokładnie je opisze. Z tym, jak z pewnością zauważyliście, nie mam problemu😉
Przejdźmy więc do przepisu.
Składniki:
4 piersi z kurczaka, bez skóry
1 duża biała cebula
6 ząbków czosnku lub 6 łyżeczek purée czosnkowego
300 g pieczarek
6 łyżkek oleju roślinnego
2 buliony z kurczaka Knorr
180 ml double cream
1 duża lampka białego, wytrawnego wina
(Używam do tego dania wina z Nowej Zelandii – Willa Maria-
9£ za butelkę. Można je dostać w Asda
lub Tesco.)
Kilka gałązek tymianku lub łyżeczka suszonego tymianku
Soł i pieprz do smaku
Piersi z kurczaka oprószam solą i pieprzem z obu stron. Do dużej patelni wlewam olej i gdy się rozgrzeje wkładam piersi z kurczaka i obsmażam je z obu stron na brązowy kolor.
Gdy się za brązowią wyciągam je patelni i przekładam na talerz. Do tej samej patelni wlewam dodatkowe dwie łyżki oleju i wrzucam pokrojone w grube talarki pieczarki i drobno posiekaną cebule. Mieszam i smażę na średnim ogniu, aż cebula się zeszkli.
Gdy cebula się zeszkli a pieczarki zmiękną, wkładam delikatnie do patelni piersi z kurczaka, wraz z sokiem powstałym w wyniku smażenia. Wrzucam zioła i dodaje 3 łyżeczki purée czosnkowego lub 3 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę. Wlewam wino, delikatnie mieszam i gotuje, aż wino się zredukuje.
Dodaje bulion z kurczaka rozpuszczony w 120 ml wody i 180
ml śmietany Double Cream.
Gotuje przez około 20 minut na wolnym ogniu.
Kurczk jest gotowy do podania.
Tak przygotowanego kurczaka serwuje z podsmażonymi ziemiankami z dodatkiem czosnku i mieszanka warzywną.
Te ziemianki smakują naprawdę obłędnie. Obiecałam wam na początku
postu, że zamieszczę na nie przepis, co też czynie.
Składniki:
Kilka dużych, czerwonych ziemniaków
3 łyżeczki purée czosnkowego
4 łyżki oliwy
sól do smaku
Przygotowanie:
Ziemniaki dokładnie myje, obieram z łupiny i kroje w grubą kostkę lub grube paski, tak aby uzyskać kształt rustykalnie wyglądających chips.
Pokrojone ziemniaki wkładam do zimnej wody z dodatkiem różowej soli himalajskiej. Gotuje. Od momentu, gdy woda zacznie wrzeć wystarczy max 5 minut. Odcedzam je i pozostawiam w durszlaku, tak aby cała woda odciekła i ziemniaki lekko przestygły.
Gdy ziemniaki przestygną wlewam na patelnie oliwę, czekam aż się rozgrzeje, dodaje purée czosnkowe i wkładam ziemniaki. Delikatnie mieszam. W razie potrzeby w trakcie smażenia dodaje odrobine oliwy. Ziemniaki smażę na złoty kolor, tak aby były chrupiące i wchłonęły całą zawartość oliwy i czosnkowego purée.
Zapewniam was, gdy ich raz spróbujecie, to z pewnością
dozgonnie się w nich zakochacie.
Dodatkowo ugotowałam do dzisiejszego dania mieszankę warzyw.
Teraz mój kurczak jest ‘kompletny’ i mogę się nim delektować.
Zwykle zostaje mi jeszcze dość sporo wina, z dodatkiem którego mogę go zaserwować,
ale tym razem wypiliśmy je w trakcie gotowania.
Mam nadzieje, że danie przypadnie wam do gustu😊
Miłego weekendu
Agnieszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz