google.com, pub-2456296071679977, DIRECT, f08c47fec0942fa0 google.com, pub-2456296071679977, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Moje szkockie Smaki : Włoska sałatka z makaronem brokułami, miętą i orzeszkami piniowymi

wtorek, 31 stycznia 2023

Włoska sałatka z makaronem brokułami, miętą i orzeszkami piniowymi


Wielokrotnie na tym blogu wspominałam, że jestem przeciwniczką kupowania gotowych dań obiadowych czy lunchowych w tutejszych sklepach. A przyznam się Wam szczerze, że pokusa jest tu niemała. Wybór gotowych potraw przyprawia bowiem o zawrót głowy. Można tu znaleźć wszystko. Najpopularniejsze są oczywiście wszelkiej maści kanapki, burgery, pizze i dania kuchni hinduskiej. Na kolejnej pozycji są potrawy kuchni chińskiej i tajskiej. Nie brakuje też licznych sałatek i lazanii we włoskim stylu.

Nie wszystkie z tych potraw można zaliczyć do niezdrowych- wręcz przeciwnie wiele z nich jest przygotowanych z dobrej jakości świeżych produktów. Wszystko zależy od miejsca, w którym je kupujecie i kwoty, którą jesteście w stanie za nie zapłacić. 

Gotowe dania to z pewnością nie jest opcja, na której oparłabym moje lunche, ale od czasu do czasu można sobie pozwolić na małe lenistwo i zdać się na zakup gotowca.


W natłoku codziennych obowiązków i mnie się zdarza czasami odpuścić i podarować sobie przygotowywanie lunchu do pracy. I tak kilka dni temu w trakcie przerwy skusiłam się sałatkę w pobliskim M&S, która stała się dla mnie inspiracją do dzisiejszego przepisu. Bardzo lubię ten sklep. Jakości produktów jest bezdyskusyjna, niestety nie mogę sobie pozwolić na robienie w nim codziennych zakupów. Jest zdecydowanie dla mnie za drogi. Co nie oznacza, że nie zapuszczam się tu czasami na specjalne zakupy – serów, wędlin czy też wina.

Sałatka z M&S rożni się od mojej jednym składnikiem, który zmienia jej smak, ale nie wygląd. W oryginalnej, wśród składników jest szpinak, który ja zastąpiłam brokułami. Zdecydowałam się na użycie brokuł, ponieważ jestem obecnie na etapie ‘zachwytu’ nad tym warzywem i spożywam je we wszelkich możliwych formach – zupach, pastach, sałatkach czy też sute.

 

Składniki:

-300 gram ciemnego makaronu świderki

-100 g orzeszków piniowych

-1 mały organiczny brokuł

- Świeże liście mięty z jednego pączka

-4 łyżki oliwy extra virgin

-Sól i pieprz do smaku.


Przygotowanie:

Makaron gotuje w lekko osolonej wodzie. Po ugotowaniu przelewam zimną wodą. Podobnie gotuje brokuł, ale po ugotowaniu nie przelewam go zimną wodą a pozostawiam do ostygnięcia i kroje na drobniutkie kawałki.

Drobno siekam liście mięty.


Składniki wrzucam do miski dodaje orzeszki pinii, oliwę, sól i pieprz. Wszystkie składniki dokładnie mieszam i sałatkę można już serwować.


Jej wykonanie nie jest czasochłonne i nie wymaga zbyt dużego nakładu pracy. Jest smaczna, wygląda apetycznie i co najważniejsze wpisuje się w moją zdrową dietę.


PS

Od kilku miesięcy obiecuje Wam, że zwiększę intensywność wpisów na tym blogu, podobnie jak zamieszczę więcej zdjęć na moim Instagramowie i Facebookowym koncie. Mimo najszczerszych chęci nie udało mi się jednak tych obietnic zrealizować. Nie będę więc składać kolejnych tylko pozostawię rzeczy swojemu biegowi i za każdym razem, gdy uda mi się wygospodarować wolną chwilę podzielę się z wami nowym przepisem, zdjęciem czy też szkocką impresją na moich social mediach. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz