Upały, które od kilku dni nawiedzają Szkocję dają się
wszystkim we znaki. Gdy z nieba leje się żar trudno myśleć o jedzeniu. Duża
karafka wody ze świeżo wyciśniętym sokiem cytryny, listkami mięty i dodatkiem kostek
lodu, zastępuje mi większość posiłków. Szczerze powiedziawszy nie chce mi się jeść,
a co dopiero myśleć o gotowaniu.
W Polsce wielu z was, w takie upalne dni, przygotowuje
chłodniki. Lubię te letnie zupy, ale jakoś mi nie wychodzą – nigdy nie są tak
smaczne jak te, które przygotowuje moja znajoma Maria, Litwinka. Jej chłodnik
litewski jest obłędny! Ja zamiast nich przygotowuje sos
Tzatziki, który serwuje ze świeżymi warzywami, chlebkami typu
pita lub krakersami. Taki posiłek jest nie tylko sycący, ale przede wszystkim
doskonale schładza w upalne dni.
Sos ten jest nieodłącznym elementem mojej kuchni również
w trakcie zimowych miesięcy. Lubię sobie wtedy przywoływać smaki lata. Podaje
go wówczas jako dodatek do grillowanych piersi z kurczaka.
Przepis na Tzatziki jest wam z pewnością zanany - jogurt grecki, zielony angielski ogórek, sok z cytryny, kilka listków mięty, kilka ząbków czosnku, sól i pieprz do smaku. Moja dzisiejsza wersja będzie nieznacznie zmieniona, a dokładnie zastąpiłam w niej ogórek innym równie popularnym warzywem.