Nazywam ją sałatką z nutą egzotycznej fantazji. To jedno z moich
ulubionych dań serwowanych we współczesnej kuchni szkockiej, chociaż korzenie
ma angielskie, a raczej można by rzec brytyjskie. Sałatka znana jest na całych Wyspach. Jej powstanie
datuje się na rok 1953, a przyczynkiem do jej stworzenia była koronacja królowej
Elżbiety II, kiedy to po raz pierwszy zaserwowano ją na koronacyjnym bankiecie.
Twórcami tej niezwykłej kompozycji smakowej byli dyrektorzy Cordon Bleu CookerySchool w Londynie: Constance Spry, angielska pisarka książek kulinarnych i
specjalistka w aranżacja kwiatów, oraz Rosemary Hume, szef kuchni. Pierwowzorem
było danie serwowane w trakcie srebrnego jubileuszu króla Jerzego V w 1935 r.
Proste składniki i ich powszechna dostępność sprawiły, że
danie to szybko trafiło pod strzechy i nie znajdziecie już tu dzisiaj
restauracji lub bistra z dobrą kuchnią, w której by go nie serwowano. Sałatka
jest doskonałym dodatkiem do kanapek. Często serwuje się ją również z dodatkiem
warzyw lub jak dodatek do pieczonych ziemniaków.
Jej przygotowanie jest banalnie proste, a składniki do
niej znajdziecie na półkach każdego sklepu na Wyspach jak również w Polsce.
W intrenecie opublikowanych jest wiele przepisów na jej
wykonanie. Jednak bazowe składniki są zawsze takie same: kurczak, majonez,
curry, rodzynki i mango chutney.
Składniki sałatki:
- ½ kg piersi z kurczaka (Ja używam podudzi, które kupuje
obrane ze skóry i kości. Mięso z piersi jest dla mnie za ‘suche’ w smaku.)
- 6 łyżek majonezu
- 2 łyżki śmietany crème fraiche
- spora garść rodzynek, najlepiej sułtanek
- 1 czubata łyżeczka curry
- 1 łyżeczka kurkumy- dla dodania koloru sałatce
- ½ łyżeczki płatków chili
- sól, pieprz do smaku
- 1 łyżeczka chutney z mango.
Możecie chutney zastąpić dżemem brzoskwiniowym.
Dodatkowo- 2 łyżeczki lubczyku, jedna cebula szarotka i 3
goździki. Składniki te dodaje do wody, w której gotuje mięso z kurczaka. To moja
autorska wersja. Tak przygotowany wywar wykorzystuje do ugotowania zupy. Szkockim
sposobem nie chce niczego marnować 😊 Jeśli
zależy wam jedynie na ugotowanym mięsie to wystarczy do wody dodać jedynie sól
i świeżo zmielony pieprz.
Przygotowanie:
Mięso z kurczaka wkładam do garnka i zalewam zimną wodą z
dodatkami, które wymieniłam powyżej. Gotuje około 20 do 25 minut, wyciągam z
wywaru i po ostudzeniu kroje na kawałki.
Majonez, śmietanę, rodzynki, curry, mango chutney i płatki
chili umieszczam w misce i mieszam, aż równomiernie się połączą. Dodaje ostudzonego kurczaka i łącze z sosem. Sałatkę
właściwie można już serwować. Ja wolę jednak odstawić ją na godzinę do lodówki,
tak aby wszystkie składniki się ‘przegryzły’.
Po tym czasie sałatkę serwuję na bułce lub toście. Moim ulubionym
zestawieniem jest jednak podanie jej w towarzystwie czerwonych słodkich ziemniaków,
których smak podkręcam sokiem, z pieczonej razem z nimi, cytryny lub limonki. Najczęściej
podaje się ją tu jednak jako dodatek do pieczonych ziemniaków. Ale tej kwestii poświecę jeden
z kolejnych postów.
Zachęcam was do jej przygotowania. Zapewniam was ze gdy
jej raz spróbujecie to na stale zagości ona w waszej kuchni.
PS Jeśli chcesz odwiedzić Szkocje i doświadczyć na
miejscu tutejszej kuchni, a jesteś obywatelem kraju, który musi posiadać wizę
przy wjeździe do UK, lub jeśli planujesz wakacyjny wyjazd do miejsca, gdzie
wiza jest konieczna, to możesz ją nabyć klikając w ten link. Łatwy i prosty sposób
bez konieczności odwiedzania ambasady danego kraju.
Witam cię Agnieszko! Od kilku dni tu zaglądam. Jestem kucharką samoukiem i ciągle szukam inspiracji i nowych przepisów. Blogów kulinarnych jest co niemiara, ale powiem szczerze trudno mi coś z nich wybrać. Kuchnia, którą proponujesz jest mi mało znana. Słyszałam co nieco o kuchni brytyjskiej ogólnie, ale o szkockiej słyszę po raz pierwszy(!) Chętnie się rozgoszczę na twoim blogu i postaram się obiektywnie recenzować twoje przepisy. Mam nadzieje, że mnie nie równie obiektywnie wysłuchasz��
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Malborka
Maria
Zapraszam i czekam na recenzje:-)
UsuńTak jak obiecałam odzywam się z recenzją. Kilka przepisów wykonałam, chociaż przyznam, że niełatwo mi było znaleźć wszystkie składniki w polskich sklepach. Ale to szczegół. Co do przepisów. Bardzo do gustu przypadła mi hiszpańska sałatka z zielonym świeżym groszkiem. Jest naprawdę pyszna. Smakowała mi też surówka, którą połączyłaś z łososiem. Osobiście nie przepadam za tą rybą, ale w tym zestawieniu łosoś zyskuje.
UsuńZ dań obiadowych wypróbowałam jeszcze przepis na twoje pulpety i zupę z soczewicy. Powiem tylko -Tak trzymaj. Chętnie tu będę zaglądać.
Maria z Malborka