Kilka tygodni temu rozpływałam się nad smakiem dania,
które jadłam w nowo otwartej hinduskiej restauracji w Forres (w poście
zamieszczonym na tym blogu, jak również na moim drugim blogu Moja mała Szkocja).
Smakowite połączenie szpinaku i ciecierzycy w oprawie pachnących i przyjemnie
rozgrzewających przypraw.
Smak tej potrawy tak bardzo zapadł mi w pamięci, że postanowiłam
poszukać na nią przepisu. Dość długo przeszukiwałam anglojęzyczne blogi kulinarne
i kanały na YouTube, ale jedyną potrawą, która była zbliżona poszukiwanego
przeze mnie dania, było curry z ciecierzycy i jarmużu.
Autorka tego
przepisu, hinduska ubodzona i wychowana na Wyspach, przedstawiła przepis na
tradycyjne curry z ciecierzycy, które przygotowuje się od pokoleń w jej domu. Połączyła
je z popularnym w Zjednoczonym Królestwie warzywem – jarmużem.
Uznałam więc, że jako bazę mojego przepisu mogę użyć również
curry z ciecierzycy i dodać do niego szpinak. Efekt smakowy przekroczył moje oczekiwania.
Moja potrawa niczym nie ustępowała smakowi dania z hinduskiej restauracji w
Forres.
Ciecierzyca większości z was kojarzy się z bardzo popularnym na całym świecie humusem, ale jej zastosowanie w kuchni jest dużo szersze. Nie przedstawiłam na tym blogu wielu dań z jej udziałem, ale w mojej codziennej kuchni gości ona, podobnie jak soczewica, bardzo często. Ostatnio z nadzieniem z cieciorki, czerwonej cebuli i koperku ugotowałam pierogi. Były naprawdę pyszne. Przepis na nie z pewnością tu zamieszczę. Najczęściej jednak używam jej we wszelkiego rodzaju sałatkach lub zastępuje zielony groszek jako dodatek do tradycyjnego brytyjskiego obiadu.
Curry z jej udziałem ugotowałam po raz pierwszy i przyznam,
że z jego smakiem z pewnością się już nie rozstanę.
Składniki:
1 puszka ciecierzycy
1 opakowanie szpinaku (220 g)
3 średnie pomidory, można użyć również pomidorków koktajlowych
2 średnie cebule
2 do 3 ząbków czosnku
1 łyżeczka ziaren gorczycy
1 łyżeczka kminu rzymskiego
1 łyżeczka ziaren kolendry
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka garam masala
1 mała papryczka chili lub ½ łyżeczki płatków chili (możecie
dodać więcej, jeśli lubicie ostre potrawy)
3 do 4 łyżek oleju roślinnego
Sól do smaku
Garść liści świeżej kolendry
Gesty kremowy jogurt (opcjonalnie)
Przygotowanie:
Tradycyjnie zaczynam od przygotowania masala, czyli gęstego
sosu, z którym połączę ciecierzyce i szpinak.
1.
Do patelni
wlewam olej. Gdy się rozgrzeje wrzucam ziarna gorczycy i kminu. Mieszam i
czekam, aż ziarna oddadzą swój zapach.
2. Drobno siekam cebule (warto wszystkie składniki pokroić wcześniej zanim wlejecie olej na patelnie) i gdy ziarna gorczycy zaczynają ‘podskakiwać’ na patelni, wrzucam cebule i drobno posiekany czosnek.
3.
Dokładnie
mieszam i smażę, aż cebula zmięknie i uzyska lekko karmelowy kolor. Pamiętajcie,
aby cebuli nie przesmażyć i nie zbrązowieć jej zbyt mocno. Masala będzie gorzka.
4.
Następnym
krokiem jest dodanie drobno posiekanych pomidorów. Dokładnie mieszam i smażę, aż
pomidory się rozpadną.
5. Dodaje wszystkie pozostałe przyprawy- roztarte w moździerzu ziarna kolendry, kurkumę, posiekana papryczkę chili (bez ziaren) i sól.
6.
Wszystko
dokładnie mieszam i dodaje niewielka ilość wody, tak aby składniki dokładnie się
połączyły i nie przypaliły w trakcie dalszego gotowania. Przykrywam pokrywką i smażę
przez około 20 minut.
7.
Po
tym czasie, gdy wszystkie składniki dokładnie się połączą i stworzą aromatyczny
sos dodaje ciecierzyce. Ponownie
mieszam i do tak przygotowanego curry dodaje świeży, nieposiekany szpinak.
8. Smażę, aż szpinak zmięknie przez 2 do 3 minut.
1.
Zwieńczeniem
wszystkich moich hinduskich potraw jest garam masala, które dodaje do większości
dań pod koniec gotowania. I tak tez uczyniłam tym razem. Wszystko dokładnie wymieszałam
i danie jest gotowe do zaserwowania.
Podaje je z dużym kleksem gęstego
jogurtu greckiego i dużą ilością świeżej posiekanej kolendry.
Ja tym razem poszłam
na łatwiznę i nie zrobiłam go sama. Zamówiłam go w pobliskiej restauracji serwującej
dania na wynos.
Jeśli nie macie
takiej możliwości to możecie danie to podać z dodatkiem ryżu lub pieczywa
czosnkowego.
PS
Gotuje z widokiem…
***************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz