Przepis na dzisiejsze danie inspirowany jest moją ostatnią,
a zarazem pierwszą po lockdownie, wizytą w hinduskiej restauracji. Obiecałam
wam, że opublikuje recepturę na tę potrawę na początku tygodnia, ale w dalszym
ciągu nie potrafię wrócić do rytmu sprzed pandemii. Jakoś nie mogę się ogarnąć i
być, jak to się tutaj mówi, multitasking. Obiecuje się poprawić i wrócić do
dawnego rytmu, ale proszę nie trzymajcie mnie zbyt mocno za słowo 😊
Mogę was jednak zapewnić, że dzisiejszy wstęp do przepisu
nie będzie zbyt długi. Postaram się w nim zawrzeć tylko niezbędne, dla smakoszy
hinduskiej kuchni, wskazówki i informacje.
Przede wszystkim należy się wam mała, krótka notka na
temat Bombay Aloo, a dokładniej wzmianka o pochodzeniu tego dania.
Nie ma jasności co do tego czy przepis na ziemniaki z
Bombaju jest wynalazkiem hinduskich kucharzy. Niektórzy twierdzą, że korzeni
tego dania należy szukać na Goa, gdzie ziemniaki zostały sprowadzone do Indii. Według
innej, równie popularnej, teorii jest to głównie brytyjskie danie, które
zostało stworzone w celu zanglicyzowania indyjskiej kuchni.
Jedno jest pewne, Bombay Aloo podbiły kuchnię hinduską. Są również obowiązkowym daniem w menu hinduskich restauracji na całych Wyspach. Dla mnie najważniejsze jest jednak to, że bez trudu mogę je przygotować w domu i że danie to zawsze mi wychodzi i smakuje jak w z najlepszej British Indian restaurant.