google.com, pub-2456296071679977, DIRECT, f08c47fec0942fa0 google.com, pub-2456296071679977, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Moje szkockie Smaki

niedziela, 17 maja 2020

Cauliflower cheese soup

Zupa krem z kalafiora z serem cheddar.

Na Wyspach cauliflower cheese soup jest jedną z popularniejszych. Przygotowywana jest bardzo często w tutejszych domach, jak również na stałe gości w menu pracowniczych stołówek. Zupa jest bardzo smaczna, pożywna i rozgrzewająca, szczególnie w zimowe dni. Lubię ją, ale mam z nią jeden problem. Bardzo lubię ją jeść, ale nieszczególnie gotować i to nie dlatego, że przepis na nią jest bardzo skomplikowany. Powód jest zupełnie inny, bardziej prozaiczny. Może wyda się wam to śmieszne, ale nie znoszę zapachu gotowanego kalafiora. Dlatego też wszelkie dania z jego udziałem nie goszczą zbyt często na moim stole. Za to chętnie zamawiam ją poza domem.

Pogoda w tym tygodniu przeszła małe załamanie. Po pięknym słońcu i dość wysokiej jak na te porę roku, w Szkocji, temperaturę, nagle zrobiło się zimno i nieprzyjemnie. W takie dni wszelkie lekkie i mało kaloryczne dania się nie sprawdzają, szczególnie w moim przypadku. Tak się akurat złożyło, że kalafior miałam w lodówce. Zamierzałam go użyć do innego dania, które ‘zabija’ jego zapach, ale niestety jego przygotowanie zajmuje więcej czasu niż przygotowanie zupy kalafiorowej, a ja byłam mocno przemarznięta i wilczo głodna. Dlatego pomimo awersji do jego zapachu, zdecydowałam się na przygotowanie cauliflower cheese soup.

piątek, 15 maja 2020

Baked potato

Jest takie danie w kuchni brytyjskiej, które na równi z fish & chips nieodłącznie towarzyszy wszystkim podróżujących po Szkocji. Znajdziecie je w karcie dań każdej, nawet najmniejszej, restauracji, punktu gastronomicznego czy też w przydrożnym barze. Jego historia sięga połowy XIX wieku, kiedy to było ono powszechnie sprzedawane w ulicznych obwoźnych straganach, głównie w okresie jesienno-zimowym. Do jego popularyzacji przyczyniła się niewątpliwie masowa impreza z fajerwerkami odbywająca się na Wyspach co roku, na początku listopada, tzw. Gay Fox Day (tym zwyczaju przeczytacie klikając w ten link)

Baked potato, bo o nich tu będzie mowa, czasami nazywane jacket potato (ziemniakiem w kurtce), to danie, które można uznać za coś w rodzaju pierwszego tutejszego fast foodu. Pieczony ziemniak z dodatkiem masła, sera cheddar lub sałatki coleslaw, na stałe wrósł w brytyjską kulturę kulinarną. Tani, ciepły i niezwykle pożywny, często był jedynym posiłkiem na jaki w ciągu dnia mogli sobie pozwolić biedni.

niedziela, 10 maja 2020

Orange loaf cake / Ciasto pomarańczowe


Pieczenie ciast nigdy nie było moją najmocniejszą stroną, zawsze wolałam gotować. Ciasto, gdy się za nie zabierałam, nigdy mi nie wychodziło. Najczęściej kończyło się to zakalcem. Po pewnym czasie zupełnie się zniechęciłam i ‘tą część kuchni’ oddałam mojej mamie i siostrze. Im ciasta zawsze się udają i są pyszne. Ja ograniczyłam się jedynie do ich zakupu w lokalnych cukierniach i dobrych delikatesach.
 Gdy zamieszkałam w Szkocji zupełnie zostałam odcięta od domowych wypieków, a moja przygoda z tutejszymi ciastami nie zaczęła się najlepiej. Po wypróbowaniu kilku dostępnych na półkach tutejszych sklepów, przestalam je zupełnie kupować. Ilość cukru użyta do ich wytworzenia zabija wszelki smak. I z pewnością nadal tak by zostało gdybym nie odkryła pewnej małej kawiarenki w Elgin, w której serwuje się domowe wypieki. Rozkochałam się w ich cieście marchewkowym i cheesecakes. Zawsze zamawiam je do kawy, gdy tu przychodzę (bardzo teraz tęsknię za tą cukierenką), robiąc sobie przerwę w cotygodniowych zakupach.

piątek, 8 maja 2020

Carrot & coriander soup recipe / zupa z marchewki i kolendry


Dzisiejsza zupa jest ‘genialnym wynalazkiem’ nie tylko na chłodne dni. Jest też doskonałym lekarstwem na wszelkiego typu chandry i smutki. Zawdzięcza to nie tylko jakości użytych do jej przygotowania składników, ale również przepięknemu kolorowi. To jak porcja pomarańczowego szczęścia na talerzu.

Jeśli macie w domu niejadka to koniecznie wypróbujcie ten przepis. Zapewniam was, że zje ją ze smakiem, a wasze kłopoty z apetytem pociech znikną jak za dotykiem czarodziejskiej różdżki.

Zupa ta doskonale sprawdzi się w każdej kuchni i na każdą okazje -od lunchu dla singla, przez obiad dla całej rodzina, po elegancką romantyczną kolacje przy świecach. Marchewka w zupie nie musi być nudna. Wystarczy ją połączyć z odpowiednimi dodatkami, aby wydobyć z niej nieznany do tej pory smak. 
Zupę tę po raz pierwszy jadłam w Edynburgu, w miejscu, gdzie stołuje się cała rzesza studentów, jak również przyjeżdzających do miasta turystów. Ci którzy znają trochę Edynburg wiedzą, że miejsca tego, usytuowanego w pobliżu edynburskiego zamku, nie można pominąć w planach zwiedzania miasta. Urocze restauracyjki przy Grassmarket, bo o nim tu mowa, pozwolą wam poznać prawdziwą kulinarną stronę Szkocji. Oprócz serwowanej tu wyśmienitej kuchni z pewnością zachwyci was architektura. Przepiękne szare kamienne domy z kolorowymi akcentami na frontowych ścianach, na długo wpiszą się do waszej pamięci.  

wtorek, 5 maja 2020

Chicken tikka masala recipe - przepis na szkockie curry.

Jakie jest wasze pierwsze skojarzenie ze słowem ‘curry’? Z pewnością wielu z was na myśl przychodzą pełne zapachów i egzotycznych smaków Indie. Kierunek, w którym wędrują wasze myśli jest jak najbardziej prawidłowy, albowiem Indie to ojczyzna tego dania. Jest jednak mały wyjątek. I z pewnością nie zdziwi was fakt, że ten wyjątek dotyczy Szkocji. 
Wszyscy którzy śledzą mój drugi blog MOJA mała SZKOCJA, z pewnością czytali post poświęcony kuchni hinduskiej w Szkocji. Jeśli nie, to wpis znajdziecie pod tym linkiem.
Nadmienię jedynie, że po Birmingham, które przez lata uchodziło za stolicę kuchni hinduskiej w UK, pałeczkę pierwszeństwa przejęło Glasgow. To tu, w jednej z restauracji Shish Mahal, otwartej w 1964 roku, stworzone zostało danie, które należy obecnie do najbardziej znanych i najchętniej zamawianych hinduskich take away w Szkocji, jak również na całych Wyspach - curry tikka masala. Miejsce to i jego właściciel zostało przedstawione w serii filmowej Secret Scotland, w odcinku poświęconemu szkockiemu Glasgow. Więcej znajdziecie klikając w ten link. 

czwartek, 30 kwietnia 2020

Venison Stew Recipe / Przepis na szkocki gulasz z jelenia

To danie jest 'ikoną' tutejszej tradycyjnej kuchni. Znajdziecie je w karcie wszystkich restauracji serwujących lokalną szkocką kuchnie. Jak większość z lokalnych dań, również i to, wzorowane jest na kuchni francuskiej – jednogarnkowym daniu z mięsa jelenia. Długo wzbraniałam się przed jego spróbowaniem. Jest to bowiem potrawa mięsna, a ja staram się, od kilku lat ograniczać jego jedzenie.
Nie oparłam się jednak namowom i po raz pierwszy spróbowałam go w bistro, mieszczącym się w lokalnym klubie golfowym, w pobliżu miejscowości Lochcarron, położonej w szkockich Highlandach nad przepięknym jeziorem o tej samej nazwie. O tej podroży możecie przeczytać klikając ten link.
Zaserwowany venison był wyborny. Tak mi zasmakował, że po powrocie z podroży już kilkukrotnie go wykonałam, posiłkując się rożnymi przepisami z sieci. Wersja, którą dzisiaj przedstawiam, jest jedną z mniej wyszukanych, ale jest i zarazem najprostsza do wykonania i bardzo smaczna.