Pikantny łosoś z surówką skandynawską
Łosoś jest rybą, którą można kochać lub nienawidzić. Ja
zdecydowanie należę do jego miłośników. Na dodatek mieszkam w kraju, w którym jest
ona powszechnie dostępna w każdym sklepie spożywczym, w różnych wersjach, z
dodatkiem najbardziej wymyślnych przypraw i sosów. W Szkocji łososia hoduje się
na skalę przemysłową, jak również odławia się go w licznych tutejszych rzekach.
Wpływająca do Moray Firth rzeka Spey jest ulubionym
siedliskiem dzikiego łososia. U jej ujścia żerują delfiny ściągając do Dolfin
Center tłumy ciekawskich podglądających ich życie. Nieco dalej na rybę tę ‘poluje’
sam Książe Karol korzystając ze zorganizowanej, w celu jej połowów, bazy mieszczącej
się w zamku Gordon.
Obok norweskiego, łosoś szkocki jest jednym z najbardziej
znanych na świecie, chociaż znawcy tematu twierdzą, że jest on obecnie bardziej
norweski niż szkocki, a to z uwagi na fakt, że zdecydowana większość miejsc, w których
się tę rybę hoduje, należy do firm norweskich.