Jak tam wasze przygotowania do świąt? Zrobiliście już zakupy?
Dom wysprzątany lub może lepiej użyć słowa wypucowany? Mam nadzieje, że uda się
wam trochę zwolnić i wypocząć w rodzinnym gronie.
Ja w tym roku niestety pracuje w Wielkanoc. Wolny mam jedynie wielkanocny poniedziałek, ale w Szkocji, gdzie mieszkam, nie ma tradycji obchodzenia drugiego dnia świąt. Celebruje się tu jedyne Easter, czyli wielkanocną niedziele. Tradycja jest tu zupełnie inna niż w Polsce. (Pisałam o tym na moim drugim blogu - MOJA mała SZKOCJA, link znajdziecie tu.)
Tutaj te święta
to przede wszystkim dobra zabawa dla dzieci, które dzień zaczynają od
tradycyjnego poszukiwania jajek, najczęściej czekoladowych, w przydomowym ogrodzie.
W tym roku nie obchodzę więc tradycyjnych Świąt, ale nie oznacza
to, że odmawiam sobie drobnych przyjemności-cieszę się wolnymi dniami przed świętami
i spędzam je aktywnie. Podarowałam sobie wypieki (zresztą nigdy nie były one
moją najmocniejszą stroną). Ograniczę się jedynie do tradycyjnego wielkanocnego
żurku i sałatki warzywnej z rybą, na która przepis mam nadzieje jeszcze opublikować
przed świętami. Pozostałe dania będą mało tradycyjne i proste w wykonaniu, ale równocześnie
nawiązujące do wielkanocnej tradycji(ryba i jajka), czy to przez użyte składniki,
czy to też przez ich kolory (zieleń).
I tak z potrzeby chwili powstał przepis na roladki z tortilli z pastą z awokado i wędzonym łososiem.